Najmniejsza biblioteka w Londynie działa w budce telefonicznej
W londyńskiej dzielnicy Lewisham stała typowa, czerwona, niszczejąca angielska budka telefoniczna. Nie jest to teraz jednak zwyczajne miejsce, bo to budka - biblioteka.
Reklama
Reklama
Budka została zaadaptowana przez 45-letniego Sebastiana Handleya. To właśnie on wymyślił sposób na ożywienie nieużywanego od lat i popadającego w ruinę miejsca, znajdującego się w pobliżu jego domu.
Swój pomysł na "Lewisham Micro Library" przedstawił lokalnym władzom, które doceniły zapał mężczyzny i odkupiły budkę od brytyjskiej telekomunikacji (BT) za symbolicznego funta.
Handley, który opisuje siebie jako "nieudanego architekta", zainwestował 500 funtów, aby wyremontować budkę przy Loampit Hill i wypełnienić ją książkami. W ten sposób od trzech miesięcy można korzystać z niewielkich - bo liczących 200 sztuk - ale za to darmowych zbiorów. Większość z nich to książki od darczyńców.
"Nie mogłem patrzeć jak taki zabytkowy przedmiot przekształca się w riunę" - zaznacza Handley, cytowany przez serwis standard.co.uk.
Więcej na temat projektu można znaleźć na Facebooku.
Swój pomysł na "Lewisham Micro Library" przedstawił lokalnym władzom, które doceniły zapał mężczyzny i odkupiły budkę od brytyjskiej telekomunikacji (BT) za symbolicznego funta.
Handley, który opisuje siebie jako "nieudanego architekta", zainwestował 500 funtów, aby wyremontować budkę przy Loampit Hill i wypełnienić ją książkami. W ten sposób od trzech miesięcy można korzystać z niewielkich - bo liczących 200 sztuk - ale za to darmowych zbiorów. Większość z nich to książki od darczyńców.
"Nie mogłem patrzeć jak taki zabytkowy przedmiot przekształca się w riunę" - zaznacza Handley, cytowany przez serwis standard.co.uk.
Więcej na temat projektu można znaleźć na Facebooku.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama