Menu

Szkocja: Polak pobił rekord w siedmiokrotnym wejściu na szczyt Ben Nevis w ciągu 24 godzin

Szkocja: Polak pobił rekord w siedmiokrotnym wejściu na szczyt Ben Nevis w ciągu 24 godzin
Paweł Cymbalista przygotowuje się do bicia kolejnych rekordów. (Fot. Facebook/Paweł Cymbalista - My Mountain Lab Coaching)
Biegacz wytrzymałościowy ustanowił nowy rekord w siedmiokrotnym wejściu i zejściu ze szczytu Ben Nevis w ciągu 24 godzin - donosi o dokonaniu Polaka serwis BBC. Pracownik farmy rybnej w miejscowości Mallaig, Paweł Cymbalista, potrzebował 20 godzin i 40 minut, aby dokonać tego wyczynu na najwyższym szczycie Wysp Brytyjskich w dniach 12-13 czerwca.
Reklama
Reklama

Po raz pierwszy pobił swój rekord na mierzącym 1 345 metrów szczycie w 2021 roku, pokonując go w 21 godzin i 49 minut. Z kolei Francisco Javier Cabrera Valdes z Inverness dokonał tego wyczynu 40 minut szybciej w 2023 r., ale Cymbalista ustanowił nowy rekord.

Rekord ten pozwolił mu zebrać fundusze dla organizacji charytatywnej Mallaig Shop and Community Hub i wydarzył się zaledwie 10 lat po tym, jak Polak zrezygnował z nałogu palenia 20 papierosów dziennie.

Mężczyzna musiał zmagać się z powietrzem o temperaturze -7 st. C i śniegiem w okolicach samego szczytu Ben Nevis, a także z temperaturami 10 st. C i więcej w niższych partiach. Te zmiany temperatur narażały go na ryzyko wystąpienia przegrzania. Podczas biegu pił wodę i jadł żelki.

"Łatwiejsze odcinki pokonywałem biegiem, a strome pokonywałem siłowo - kładąc ręce na kolanach i je popychając" - wspominał.

Obecnie planuje ustanowić nowy rekord czasowy w wejściu na Scafell Pike w Anglii i Yr Wyddfa w Walii w ciągu 24 godzin. Później, w sierpniu, ma nadzieję wziąć udział w 346-kilometrowym wyścigu Race Across Scotland.

W ubiegłym roku Polak osiągnął najszybszy znany czas ukończenia długodystansowej trasy pieszej w regionie Highlands. Pokonanie 386-kilometrowego szlaku Cape Wrath Trail z Fort William do Cape Wrath zajęło mu nieco ponad trzy dni.

Był także pierwszą osobą, która ukończyła trasę bez wsparcia, niosąc ze sobą całą żywność i odzież potrzebną do przetrwania podróży. Podczas biegu spał łącznie tylko 95 minut.

Mężczyzna jest ojcem dwójki dzieci, pracuje w przedsiębiorstwie zajmującym się hodowlą ryb i zbiera fundusze na Mallaig Shop and Community Hub, przedsięwzięcie mające na celu przebudowę dawnego sklepu Spar. Jego żona, Ashley, jest kierownikiem projektu.

"Biegam po górach, aby zebrać pieniądze na centrum" - wyjaśnił.

Dziesięć lat temu prowadził niezdrowy tryb życia. "Miałem nadwagę, za dużo piłem i paliłem 20 papierosów dziennie przez siedem lat. Wiele razy próbowałem zmienić swój nawyk, ale było to trudne" - wyznał.

Paweł Cymbalista zaczął palić w wieku 18 lat podczas wizyty w Fort William. Następnie powrócił do Szkocji w poszukiwaniu pracy i po miesiącu od przeprowadzki rzucił palenie.

    Komentarze
    • Prosciej
      27 czerwca, 15:52

      Jeden pozytywny na milion wreszcie. Mozna? Mozna!

      Reszta to wiecznie niezadowolone i narzekajace na wszystko i wszystkich dookola polocki, ze UK to najgorsze miejsce na ziemi im wlasnie sie przytrafilo i wszystko dookola nich jest zle i wypisujace swoje bole na Landynku jak na scianie placzu, jakby za kare do UK trafili i nie mogli wyjechac.

    • Wyjechałem do raju
      27 czerwca, 16:56

      Phi, my ze szfagrem nie takie rzeczy robilismy i to po pijaku...

    • Wyjechałem do raju
      27 czerwca, 21:45

      Nie mam szwagra. Znów zapomniałeś dodać że Anglia to gówno kraj. Ale po pijaku blokowałem loty do Polski. Na szczęście ten koszmar mam już za sobą. Zostało się rehabilitować w sanatorium zwanym Polską w swojej bezczynszowce. Oczywiście każdy z was może, mieć swój skrawek ziemi i bez czynszówke w raju turystycznym zwanym Polską. Albo w innej części świata która wam jest bliższa:).

    • Celestyn76
      27 czerwca, 22:57

      Niezle byłem tam tylko raz w maju ale było cholernie goraco a widoki zaj..ste a ten tekst z rysy minki Andrzeja Mleczki też jest dobry

    • Matt Londonist
      27 czerwca, 23:33

      @wyjechałem ...... pamiętam -:) xD

    • Czytelnik anonimowy
      28 czerwca, 00:01

      i co to kogo obchodzi?

    • Well done
      28 czerwca, 01:32

      Chyba sie ktos upil w waszej redakcji, bo w koncu jakis pozytywny i interesujacy news dla odmiany.

    • Prosciej
      28 czerwca, 09:32

      I jak zwykle, polocki znow pisza tylko że Anglia to gówno kraj.
      Tylko dlaczego milion ich siedzi w UK i pawie milion pisze tu tylko codziennie od 20 lat ze że Anglia to gówno kraj? A siedza nadal w UK. hahaha, ale ciemne ludziki.

    • Bobo...
      28 czerwca, 09:45

      Gratulacje. Wreszcie cos inspirujacego.

    • Wyjechałem do raju czyli
      28 czerwca, 11:54

      @ prościej Ależ ja opuściłem UK i jestem na wakacjach w Polsce i tylko skromnie przypominam że Anglia to gówno kraj. A Polacy znów się ekscytują gościem który, tu cytat"pracuje w przedsiębiorstwie zajmującym się hodowlą ryb i zbiera fundusze na Mallaig Shop and Community Hub, przedsięwzięcie mające na celu przebudowę dawnego sklepu Spar. Jego żona, Ashley, jest kierownikiem projektu." Czyli znów żona żyje i zbiera szmal ze sponsorów męża bo ten biega po górach :) . Bardzo mnie to zainspirowało do założenia fundacji biegaj w raju, będę miał dyrektorem i będę zbierał kasę na ... Saunę hahah

    • Mąż polki
      28 czerwca, 20:54

      Prościej niestety panie z redakcji UK jest najgorszym miejscem na ziemi, nie ważne jak staracie się Polakom nie znającym angielskiego zamazać rzeczywistość i wmówić że UK to raj na ziemi wystarczy się nauczyć angielskiego i oczy ci się otworzą w czym ty się znalazłeś w piekle a nie w raju na ziemi, ostatnio leciała taka para Polak i angielka ona nie odezwała się do niego przez całą drogę az byłem w szoku bo się wstydziła innych Anglików że jej mąż to Polak. Poza tym zgadzam się z panem wyjechałem .

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 04.12.2024
    GBP 5.1776 złEUR 4.2899 złUSD 4.0845 złCHF 4.6041 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama