Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Nadal: Gram dla przyjemności, a nie dla numeru jeden

Nadal: Gram dla przyjemności, a nie dla numeru jeden
Rafael Nadal zwycięża pomimo kłopotów zdrowotnych. (Fot. Getty Images)
Wracający po miesięcznej przerwie Rafael Nadal zastrzegł, że to nie chęć odzyskania pozycji lidera światowego rankingu motywuje go do dalszej rywalizacji. 'Gram w tenisa, bo lubię' - zaznaczył Hiszpan, który w tym tygodniu wystąpi w turnieju ATP w Acapulco.
Reklama
Reklama

Nadal pod koniec ubiegłego sezonu zmagał się z urazem kolana i z tego powodu wycofał się z wszystkich styczniowych startów poprzedzających Australian Open. W ćwierćfinale wielkoszlemowej imprezy w Melbourne - zajmując wtedy pierwsze miejsce w rankingu ATP - skreczował z powodu kłopotów z biodrem i nogą. Potem pauzował jeszcze przez miesiąc, z czego skorzystał drugi na światowej liście Roger Federer. Szwajcar dzięki dotarciu do półfinału zawodów w Rotterdamie 16 lutego zapewnił sobie powrót na fotel lidera.

Słynny zawodnik z Bazylei, który w tym tygodniu odpoczywa, ma nad Nadalem 345 punktów przewagi. Nawet w przypadku triumfu w imprezie rozgrywanej na kortach twardych w Acapulco (1,643 mln dol.) Hiszpan nie wyprzedzi go, ale zmniejszy stratę do 145 pkt, co może być cenne przed marcowymi turniejami ATP Masters 1000 w Indian Wells i Miami. Federer w obu będzie bronił tytułu.

Zawodnik z Majorki zastrzegł jednak, że to nie chęć odzyskania prowadzenia w rankingu napędza go.

"Gram w tenisa, bo to lubię, a nie, by znów być numerem jeden. Mogę być nawet piąty na liście ATP. W Acapulco występuję, bo lubię tę imprezę. Jeśli odzyskam miano lidera, to będzie idealnie, a jeśli nie, to też będzie dobrze" - podkreślił.

Zapewnił, że między nim i Federerem nie toczy się wcale rywalizacja o pierwsze miejsce tego zestawienia. Jak dodał, czuje się dobrze i nie czuje skutków niedawnych kłopotów zdrowotnych.

"Trenuję po prawie trzy godziny dziennie, dodatkowo ćwiczę na siłowni. Jak moje ciało dobrze na to reaguje, to cieszę się, że w wieku 31 lat jestem tutaj z chęcią rywalizacji. Zobaczymy, jak mi pójdzie w Acapulco od strony tenisa i przygotowania fizycznego. Nie mogę jeszcze powiedzieć, że zagram w kwietniu w ćwierćfinale Grupy Światowej Pucharu Davisa z Niemcami, bo po byłoby kłamstwo, a ja nie lubię kłamać" - zastrzegł.

Nadal wygrał meksykański turniej w 2005 i 2013 roku, a w ostatniej edycji dotarł do finału. Teraz w pierwszej rundzie zmierzy się z rodakiem Feliciano Lopezem.

Z numerem pierwszym w deblu wystąpią Łukasz Kubot i Brazylijczyk Marcelo Melo.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama