Minister ds. imigracji wzywa Brytyjczyków do "posiadania większej liczby dzieci"

Robert Jenrick uważa, że zwiększone wysiłki na rzecz powiększania rodziny "pomogą w finansowaniu i opiece nad starzejącym się społeczeństwem". Zaatakował Borisa Johnsona za to, iż "zachęcał nisko wykwalifikowanych pracowników do przyjazdu do Wielkiej Brytanii".

Minister ds. imigracji zapowiedział, że zamierza znacznie zmniejszyć liczbę wydawanych wiz dla osób z zagranicy, które chcą podjąć pracę np. w domach opieki na Wyspach. 

Polityk chce także zwiększenia wynagrodzeń podstawowych dla wszystkich imigrantów. Ruch ten - w połączeniu z mniejszą liczbą samych obcokrajowców - ma w jego ocenie naprawić rynek pracy w kraju, wypełnić w nim luki kadrowe i sprawić, że wynagrodzenia nie są zaniżane.

Robert Jenrick przyznał jednak, że walka o większą dzietność Brytyjczyków nie będzie możliwa bez właściwych inicjatyw politycznych.

"Musimy budować więcej domów, aby młodzi ludzie mogli się osiedlać i prowadzić życie rodzinne. Istnieje wiele dowodów, które jasno sugerują, iż brak mieszkań to jeden z powodów, dla którego ludzie odkładają decyzję o założeniu rodziny" - przekazał.

Według oficjalnych danych opublikowanych w zeszłym miesiącu, liczba dzieci urodzonych w ciągu roku w Anglii i Walii spadła w 2022 r. do najniższego poziomu od dwóch dekad.

Minister dodał także, że chciałby zwiększenia progu dochodowego dla migrantów chcących przybyć do Zjednoczonego Królestwa. Obecne przepisy zezwalają mu na ubieganie się o wizę, jeśli dochód w jego miejscu pracy przekroczy 26 tys. funtów rocznie. "Tego rodzaju zarobki - zdaniem większości ludzi - nie są zarobkami osoby mającej kwalifikacje" - przekazał.