Londyn: Pracownicy metra planują serię strajków przed świętami

Do tej pory do obsługi nocnego metra wykorzystywano ok. 200 pracowników tymczasowych. Z powodu zawieszenia nocnego metra w czasie pandemii, Transport for London zlikwidował jednak te miejsca pracy. Wraz z powrotem Night Tube podjęto plany, aby wykorzystać do obsługi nocnych połączeń zwykłych pracowników pracujących w ciągu dnia. 

Transport for London zapewnił, że większość pracowników nie odczuje z tego powodu jakichkolwiek zmian. Organ dodał, iż kierowcy otrzymają maksymalnie 4 nocne zmiany w ciągu roku.

Szefowie związku RMT uznali jednak decyzję TfL za niedopuszczalną i wskazali, że "negatywnie wpłynie ona na balans pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym maszynistów".

"Nikt w londyńskim metrze nie pracował ciężej niż związek RMT, aby zapewnić bezpieczne środowisko dla kobiet. Podczas gdy TfL likwidował kolejny personel i zostawiał stacje metra bez opieki pracowników, my wciąż prowadzimy kampanie na rzecz przywrócenia fizycznej obecności personelu"  - przekazał szef związku RMT Mich Lynch.

"Obecnie odpłaca nam się narzucaniem warunków pracy, które zrujnowałyby równowagę między życiem zawodowym a prywatnym naszych członków" - dodał. I podkreślił, że sytuacja nie miałaby miejsca, gdyby TfL nie zdecydował się na masowe zwolnienia wcześniej. 

Jeśli decyzja o strajku otrzyma zielone światło w wyniku głosowania członków RMT, ruch metra będzie wstrzymany w dniach 26, 27 i 28 listopada od 20:30 wieczorem do 4:30 rano na liniach Victoria, Central, Northern, Jubilee oraz Piccadilly. Kolejny strajk ma mieć miejsce 3 i 4 grudnia (również od 20:30 wieczorem do 4:30 rano) oraz 10 i 11 grudnia.

Finałem akcji miałoby być całkowite wstrzymanie ruchu metra na pięciu liniach na całą dobę 18 grudnia.