Lekarze na Wyspach: "Pacjenci szpitali powinni mieć dostęp do e-papierosów"
“Obecnie palacze są przyjmowani i zwalniani ze szpitali bez pytania, czy są nałogowcami i oferowania pomocy z rzucaniu. Tymczasem oferowanie usługi może pomóc połowie z nich w wyzwoleniu się z nałogu. Obecne oddzielanie usług pomocy w rzucaniu nikotyny od głównego nurtu opieki zdrowotnej jest nieskuteczne. Nałogowcy powinni mieć także możliwość korzystania w lecznicach z elektronicznych papierosów, by nie sięgać po tradycyjne” - stwierdzili przedstawiciele RCP podczas londyńskiej konferencji “Innovation in Medicine”.
Zdaniem naukowców, pracownicy służby zdrowia powinni być rutynowo szkoleni w zakresie pomocy w wychodzeniu z nałogu. Tymczasem w Anglii zadania te zostały w 2013 roku przeniesone na samorządy lokalne.
“Leczenie ponad 1 mln palaczy, którzy są przyjmowani każdego roku do szpitali, daje NHS unikatową szansę na poprawę jakości życia pacjentów, jednocześnie oszczędzając fundusze. Palenie, największa możliwa do uniknięcia przyczyna zgonów i niepełnosprawności w Wielkiej Brytanii, ukrywa się w pełnym świetle w naszych szpitalach i innych punktach NHS” - wskazał profesor John Britton, prezes RCP’s Tobacco Advisory Group.
Komentując wyniki raportu, Duncan Selbie, prezes Public Health England, wskazał, iż jedna czwarta wszystkich pacjentów szpitali to palacze, a ich leczenie kosztuje £1 mld rocznie.
Wniosku RCP nie popiera Simon Clark, dyrektor Forest, grupy reprezentującej palaczy.
“Zapewnienie terapii nałogu nikotynowego w szpitalach jest co najwyżej wątpliwym przeznaczeniem publicznych pieniędzy. Palacze wkładają do budżetu każdego roku w podatkach związanych z tytoniem £12 mld. To znacznie przekracza szacowane przez NHS koszty palenia pacjentów i personelu. Palenie jest wyborem i jeśli dorosły człowiek się na to decyduje, nie powinno mu się perswadować rzucania podczas pobytu w szpitalu” - podsumował.
