Już co 4. firma w UK redukuje zatrudnienie i urlopuje pracowników
Jak wynika z badania Krajowego Urzędu Statystycznego ONS, 27,4 proc. firm w odpowiedzi na kryzys związany z epidemią czasowo zmniejszyło zatrudnienie, podczas gdy zwiększyło je - 4,9 proc.
Badanie zostało przeprowadzone wśród 3 642 przedsiębiorstw w okresie 9-22 marca, czyli jeszcze zanim premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ogłosił drastyczne kroki w celu zatrzymania wirusa, włącznie z zakazem opuszczania domów i zamknięciem wszystkich sklepów, które nie sprzedają niezbędnych towarów, a także przed przedstawieniem planu pomocy dla gospodarki.
Już w tym okresie 44,6 proc. ankietowanych firm zanotowało obroty niższe niż zwykle, w przypadku 8,8 proc. były one na normalnym poziomie, zaś 4,7 proc. miało wyższe niż zwykle.
Drugie badanie zostało przeprowadzone przez Brytyjskie Izby Handlowe (BCC) w dniach 25-27 marca, czyli tuż po wejściu tych restrykcji w życie, wśród ponad 600 przedsiębiorstw. 44 proc. z nich planowało w ciągu najbliższego tygodnia wysłać na urlopy co najmniej 50 proc. pracowników, przy czym 32 proc. zamierzało urlopować od 75 do 100 proc. pracowników.
Zgodnie z ogłoszonym przez ministra finansów Rishiego Sunaka planem pomocy dla gospodarki, w przypadku firm, które nie będą zwalniać pracowników, 80 proc. ich wynagrodzenia - do kwoty 2 500 funtów miesięcznie - zostanie sfinansowane z budżetu państwa. System ten początkowo został wprowadzony na trzy miesiące, ale Sunak zapowiedział, że w razie potrzeby zostanie wydłużony.
Wielka Brytania wdraża obecnie pierwszy tak duży w swojej historii program pomocowy o łącznej wartości 15 procent rocznego brytyjskiego PKB. Celem wsparcia jest zminimalizowanie negatywnych skutków epidemii na krajową gospodarką.
Czytaj więcej:
Rząd UK ogłosił pakiet 330 mld funtów pomocy dla biznesu
Prezydent zapowiada czasowe zwolnienie ze składek na ZUS
Niemiecki rząd przeznaczy 822 mld euro na ratowanie gospodarki
Komisja Europejska: 100 mld euro na ochronę przed zwolnieniami