Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Johnson i von der Leyen: Nie ma obecnie warunków do porozumienia

Johnson i von der Leyen: Nie ma obecnie warunków do porozumienia
Boris Johnson pojedzie w tym tygodniu do Brukseli na rozmowy ostatniej szansy. (Fot. Getty Images)
Brytyjski premier Boris Johnson i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nie zdołali przełamać różnic dzielących Londyn i Brukselę. W krótkim oświadczeniu, wydanym po ich wczorajszej rozmowie, napisano, że nie ma obecnie warunków do porozumienia.
Reklama
Reklama

Johnson i von der Leyen wczoraj po południu rozmawiali przez telefon - po raz drugi w ciągu 48 godzin - aby spróbować przełamać impas w negocjacjach na temat przyszłych relacji po upływie wraz z końcem roku okresu przejściowego po Brexicie. Jak ujawniały źródła, rozmowa została przerwana po ok. 90 minutach z inicjatywy strony brytyjskiej.

"Jak uzgodniono w sobotę, podsumowaliśmy dziś trwające negocjacje. Uzgodniliśmy, że warunki sfinalizowania porozumienia nie zostały spełnione ze względu na utrzymujące się istotne różnice w trzech krytycznych kwestiach: równych szans, zarządzania i rybołówstwa. Poprosiliśmy naszych głównych negocjatorów i ich zespoły o przygotowanie przeglądu pozostałych różnic, który zostanie omówiony podczas fizycznego spotkania w Brukseli w najbliższych dniach" - napisano wczoraj w krótkim wspólnym oświadczeniu.

Zwraca w nim uwagę brak jakichkolwiek słów na temat postępu w negocjacjach i dalszych prób przełamania istniejących różnic, o czym zapewniano we wszystkich poprzednich oświadczeniach. Niemniej, jak zapowiedziano, Johnson w tym tygodniu uda się do Brukseli, by osobiście podjąć jeszcze jedną próbę osiągnięcia porozumienia.

Na razie nie podano, kiedy brytyjski premier pojedzie do Brukseli. W czwartek w stolicy Belgii zaczyna się dwudniowy szczyt UE, który wskazywano jako ostateczny termin na zawarcie umowy, jeśli miałaby ona zostać ratyfikowana przed końcem roku.

Wskazane w oświadczeniu główne punkty sporne w rozmowach nie zmieniają się od początku negocjacji. Są to prawa do połowu na brytyjskich wodach, równe warunki gry, czyli wspólne - w rozumieniu UE, unijne - regulacje w takich sprawach, jak prawa pracownicze, ochrona środowiska czy prawa konsumenckie, oraz to w jaki sposób rozstrzygane będą ewentualne przyszłe spory, wynikające z umowy i jaka ma być w tym rola Trybunału Sprawiedliwości UE.

Przed rozmową Johnsona z von der Leyen brytyjski rząd zadeklarował, że gotowy jest wycofać budzące kontrowersje zapisy z projektów ustaw o brytyjskim rynku wewnętrznym oraz o opodatkowaniu, jeśli w rozmowach z UE w sprawie przyszłych relacji będzie postęp, co odebrano jako gest dobrej woli. UE uznała te klauzule za istotną przeszkodę w rozmowach.

Brak porozumienia przed 31 grudnia 2020 roku, kiedy skończy się okres przejściowy po Brexicie, oznacza, że od przyszłego roku handel między Wielką Brytanią a UE będzie odbywał się na ogólnych zasadach Światowej Organizacji Handlu (WTO), czyli będą mogły być stosowane cła, kwoty ilościowe i inne bariery.

Czytaj więcej:

Negocjacje ws. Brexitu zmierzają ku załamaniu. "UK łamie prawo międzynarodowe"

UE i UK wciąż bez umowy. Brytyjczycy winią Unię

Media o Brexicie: Jest postęp w sprawie rybołówstwa

Masowe deportacje imigrantów w UK. Służby chcą zdążyć przed Brexitem

Barnier: "Impas w sprawie umowy UE z UK"

Leczenie w krajach UE po Brexicie. Czy karta EHIC wciąż będzie działać po 31 grudnia?

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 30.04.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama