Holandia: Kraje UE niechętne dalszym zmianom w umowie w sprawie Brexitu

"Jest wysoce nieprawdopodobne, byśmy wprowadzali ważne zmiany do obecnych propozycji. Prowadzimy negocjacje od dawna, każdy jest w nie mocno zaangażowany" - zauważył Rutte po posiedzeniu holenderskiego rządu. "Uważnie przestudiujemy (pewne) części propozycji, ale większe zmiany nie wydają mi się prawdopodobne" - zaznaczył.

W czwartek rząd brytyjskiej premier Theresy May zaakceptował wynegocjowany z UE projekt umowy o wyjściu tego kraju ze Wspólnoty. Ustala ona szczegóły tej procedury i przewiduje trwający do końca 2020 roku okres przejściowy.

Los porozumienia nie jest jednak przesądzony - ze względu na opór eurosceptycznych członków rządzącej Partii Konserwatywnej oraz wspierającego ją północnoirlandzkiego ugrupowania DUP może ono nie uzyskać wymaganej większości podczas głosowania w parlamencie. Ponadto, ze względu na łącznie cztery dymisje ministrów i wiceministrów osłabiona została pozycja samej May. Wielka Brytania chce wyjść z UE pod koniec marca przyszłego roku.

Rutte odniósł się w piątek także do popieranego przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona postulatu stworzenia europejskiej armii. Ten pomysł "w ocenie Holandii idzie zbyt daleko" - ocenił, podkreślając, że "NATO pozostaje fundamentem naszej polityki obronnej".

O potrzebie powołania wspólnej europejskiej armii informowała Merkel w Parlamencie Europejskim. Jej zdaniem, wspólna armia byłaby uzupełnieniem NATO i ułatwiłaby wspólną politykę obronną. Macron w niedawnym wywiadzie ocenił zaś, że Europa powinna "móc bronić się przed Chinami, Rosją i nawet USA". Jego zdaniem, należy zmniejszyć zależność Europy od USA po tym, gdy prezydent tego kraju Donald Trump zapowiedział wycofanie się jego kraju z traktatu INF z Rosją (o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu).