Harry i Meghan zostali zaproszeni na koronację Karola III

"Mogę potwierdzić, że książę otrzymał niedawno korespondencję e-mailową z biura Jego Królewskiej Mości dotyczącą koronacji. Natychmiastowa decyzja o tym, czy książę i księżna będą uczestniczyć, nie zostanie ujawniona przez nas w tym momencie" - przekazał rzecznik.
Pałac Buckingham nie wydał jak do tej pory żadnego oświadczenia w tej sprawie.

Spekulacje na temat tego, czy Harry - młodszy syn Karola III - i Meghan będą zaproszeni na koronację i czy wezmą w niej udział trwają niemal od momentu, w którym król objął tron po śmierci swej matki Elżbiety II. Wzmagają się one zwłaszcza po każdym kolejnym ataku książęcej pary na pozostałych członków rodziny królewskiej.
Według komentatorów zajmujących się rodziną królewską, Karola III szczególnie mocno dotknęły wydane na początku stycznia pamiętniki Harry'ego "Spare".
Jak ujawnił dziennik "The Sun", po ich publikacji monarcha nakazał Harry'emu i Meghan opuszczenie Frogmore Cottage, stosunkowo niewielkiej posiadłości na terenie przylegającym do zamku w Windsorze, która była ich rezydencją w czasie rzadkich w ostatnich trzech latach pobytów w Wielkiej Brytanii.
Koronacja Karola III odbędzie się w sobotę 6 maja w Opactwie Westminsterskim. W tym samym dniu wypadają czwarte urodziny Archiego, starszego z dwójki dzieci Harry'ego i Meghan.
Czytaj więcej:
Problemy, z którymi musi zmierzyć się Karol III przed swoją koronacją
Harry i Meghan "mają problem" z decyzją, czy powinni przybyć na ceremonię koronacji króla Karola
Z okazji koronacji Karola III puby i bary będą mogły być otwarte dwie godziny dłużej
Książę Harry: Zawsze czułem się nieco inny niż reszta rodziny
To było oczywiste, że Karol zaprosi syna na koronację. Dobrze wiedzą że jeśli by tego nie zrobił nawet grzecznościowo to straciłby wizerunkowo. Nawet jeśli sam miał inne zdanie to doradcy wybili mu to z głowy. Bardziej bym obstawiał, że to jego konkubina była na nie niż on sam. Inną kwestią czy "niechciany" się pojawi ale również może tak być z tych samych powodów.