Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Gortat po raz pierwszy w karierze graczem tygodnia NBA

Gortat po raz pierwszy w karierze graczem tygodnia NBA
Polak najlepszym graczem tygodnia NBA (Fot. Getty Images)
Marcin Gortat zdobył 12 punktów i miał 16 zbiórek, ale jego Washington Wizards we wczorajszym meczu koszykarskiej ligi NBA przegrali u siebie z Los Angeles Clippers 91:108. Polak uzyskał 12. double-double w sezonie i był najlepiej zbierającym spotkania.
Reklama
Reklama

Tym samym goście z Kalifornii – w obecności kompletu 20356 widzów w hali Verizon Center - przerwali na czterech serię kolejnych zwycięstw "Czarodziejów” w ich ostatnim w starym roku występie przed własną publicznością. Sami wygrali trzecie spotkanie z rzędu.

Clippers prowadzili od początku do końca spotkania. Rozpoczęli od 6:0, a w połowie pierwszej kwarty różnica wzrosła do 15 punktów (21:6). Cały dorobek gospodarzy w tym okresie to zasługa Gortata, który kilka godzin wcześniej został ogłoszony graczem tygodnia w NBA.

Polak rozpoczął spotkanie od trzech celnych z czterech rzutów z gry, podczas gdy pozostali koledzy z zespołu nie trafili żadnego z ośmiu wykonywanych. Później także łodzianin stracił skuteczność w ataku, chociaż został najlepiej zbierającym spotkania (16 zbiórek to jego wyrównany rekord sezonu).
Grał 34 minuty, trafił pięć z 13 rzutów z gry i obydwa wolne, zebrał 14 piłek w obronie i dwie w ataku, miał także przechwyt, stratę i dwa faule.

W ekipie Wizards, wciąż bez kontuzjowanych Bradleya Beala, Brazylijczyka Nene, Gary’ego Neala i Drew Goodena, wyróżnili się także rozgrywający John Wall, który - uzyskując 23 pkt i 11 asyst - zanotował szóste z rzędu double-double (16. w sezonie) oraz Otto Porter – 21 i osiem zbiórek.

W zespole Clippers, który z kolei musiał sobie radzić bez narzekającego na uraz nogi Blake'a Griffina, najwięcej punktów zdobył prowadzący grę Chris Paul – 23 i siedem asyst, a wspierali go Jamal Crawford – 21 i środkowy DeAndre Jordan – 15 i 13 zb.

Koszykarze z Waszyngtonu w całym meczu trafili zaledwie 39 procent rzutów z gry, podczas gdy rywale - 53.
Po przegraniu pierwszej kwarty 20:34 już nigdy nie zdołali zmniejszyć różnicy do jednocyfrowego wymiaru, a w ostatniej kwarcie drużyna trenera Docka Riversa uzyskała najwyższe, 26-puntowe prowadzenie (106:80 na 4.15 przed końcem spotkania).

Wizards z dorobkiem 14 zwycięstw i 15 porażek pozostają na 11. miejscu w Konferencji Wschodniej. Kolejny mecz, ostatni w 2015 roku, koszykarze z Waszyngtonu rozegrają w środę z Toronto Raptors na wyjeździe.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 30.04.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama