Euro 2020: Na razie mniej fauli i kartek, więcej rzutów karnych
W 36 dotychczasowych spotkaniach sędziowie dopatrzyli się 806 przewinień, wobec 911 nieczystych zagrań odgwizdanych w 2016 roku. "Na pewno nie było takich zaleceń z naszej strony. Ze strony arbitrów nie ma tolerancji dla żadnego przejawu nieczystej gry" - przekazał Rosetti, podsumowując kwestie sędziowskie w pierwszej rundzie turnieju.
W fazie grupowej sędziowie pokazali 98 żółtych kartek, czyli o 33 mniej niż w poprzednich ME. Na obu turniejach w tej części rywalizacji dwóch piłkarzy ukarano czerwonymi kartkami.
Po 36 meczach Euro 2016 w statystykach odnotowano siedem rzutów karnych. W obecnym turnieju sędziowie do tej pory 14-krotnie zarządzili "jedenastkę". Według byłego włoskiego arbitra, to skutek technologii VAR. "W 2016 roku system VAR dopiero raczkował. Teraz możemy w pełni z niego korzystać" - tłumaczył Rosetti.
Dodał, że do tej pory dzięki analizie zapisu wideo sędziowie 12 razy skorygowali podjęte wcześniej na boisku decyzje. "W siedmiu przypadkach wystarczyła konsultacja z arbitrami VAR, pięciokrotnie nastąpiło to po tym, jak prowadzący mecz sam obejrzał zapis wideo spornej sytuacji. Połowa korekt dotyczyła spalonego" - doprecyzował.
Jak przekazał, w centrum VAR w siedzibie UEFA w Nyonie analizie zostało poddanych łącznie 179 zdarzeń boiskowych. W 91,6 proc. przypadków decyzje podjęte przez arbitrów na boisku były prawidłowe.
Czytaj więcej:
Euro 2020: Polska przegrała ze Szwecją 2:3
Euro 2020: Niemcy remisują z Węgrami. Popis Hiszpanii
Euro 2020: Cristiano Ronaldo wyrównał historyczny rekord
Sousa o Euro 2020: "Zasłużyliśmy na znacznie więcej"
Trener piłkarzy Danii: "Mam najlepszą robotę na świecie"
Boniek: Nie osiągnęliśmy wyniku, jakiego oczekiwaliśmy