Do zachodnich pensji wciąż Polakom daleko
"Co prawda kraje Europy Środkowo-Wschodniej powoli doganiają poziom wynagrodzeń na Zachodzie, ale nie należy się obawiać, że przez wzrost przeciętnego wynagrodzenia polska gospodarka stanie się mniej konkurencyjna. Wydajność pracy rośnie bowiem szybciej niż płace" — komentuje Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. Według GUS przeciętna płaca w Polsce to 3650 zł — o 128 zł więcej niż rok wcześniej. "Jednak te dane nie uwzględniają inflacji, a więc nie odzwierciedlają realnego wzrostu płac" — podkreśla.
Kaźmierczak zwraca też uwagę, że w 2013 r. wzrost przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń nominalnych brutto w sektorze przedsiębiorstw był wolniejszy niż rok wcześniej, ale przy niewielkim wzroście cen konsumpcyjnych siła nabywcza płac wzrosła o 2 proc. Raport ZPP pokazuje, że utrzymuje się wyraźna różnica między zarobkami w sektorze publicznym (4239,36 zł) i prywatnym (3466,90 zł). Choć szybciej rosną płace w tym drugim (o 3,7 proc., gdy w pierwszym o 3,2 proc.).
Mediana wynagrodzeń w przedsiębiorstwach zatrudniających do 9 osób wynosi 3000 zł. To o 36 proc. mniej niż w dużych firmach, które mają ponad 1000 pracowników. Podobnie jak w 2013 r. najlepiej płaci branża IT — mediana wynagrodzeń, według danych Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń firmy Sedlak & Sedlak, wyniosła w niej 2013 r. 6000 zł brutto. Na kolejnych pozycjach znalazły się telekomunikacja i bankowość. Najmniej zarabiają pracownicy kultury i sztuki (mediana: 3000 zł). Zdaniem prezesa Kaźmierczaka dla małych i średnich firm najważniejsza jest jednak płaca minimalna.
"Mamy do czynienia z nieustannym wzrostem dynamiki wynagrodzenia minimalnego, co wyróżnia nas na tle innych państw europejskich. Polska zajmuje 12. pozycję pod względem nominalnej wartości płacy minimalnej wyrażonej w euro" — wskazuje Cezary Kaźmierczak. W 2014 r. pensja minimalna w Polsce wzrosła o 80 zł i wynosi1680 zł brutto. Po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne oraz zaliczki na podatek dochodowy, najmniej zarabiający dostają 1237,20 zł. Wyższa płaca minimalna oznacza jednak, że wyższe są także powiązane z nią świadczenia.
"Żeby pracownik dostał netto 3 tys. zł, pracodawca musi oddać państwu dodatkowo 2 tys. zł. W Danii od podobnej kwoty — tylko 50 zł. Koszty pracy są u nas za wysokie, co wpływa na zwiększenie szarej strefy zatrudnienia zwłaszcza w biedniejszych regionach Polski" — podsumowuje prezes ZPP.