Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Były niemiecki kanclerz Schroeder pojechał do Putina. Scholz nie chciał komentować tej wizyty

Były niemiecki kanclerz Schroeder pojechał do Putina. Scholz nie chciał komentować tej wizyty
Gerhard Schroeder z żoną So-yeon Schroeder-Kim w Moskwie na meczu w czasie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2018 w Rosji. (Fot. Getty Images)
Według informacji agencji dpa, wczoraj miała odbyć się pierwsza rozmowa byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera z Putinem na temat Ukrainy. Nie wiadomo, czy będą kolejne. Schroeder i Putin przyjaźnią się od lat. Schroeder pracuje dla rosyjskich koncernów energetycznych. Obecny kanclerz Olaf Scholz nie chciał komentować tej wizyty.
Reklama
Reklama

Niemieckie kręgi rządowe potwierdziły, że wyprawa Schroedera nie jest skoordynowana z rządem federalnym. "Nie chcę tego komentować" – odpowiedział kanclerz Olaf Scholz, pytany o wyprawę Schroedera wczoraj przy okazji szczytu UE we francuskim Wersalu.

Schroeder i Putin przyjaźnią się od lat. Były kanclerz jest krytykowany od początku wojny, ponieważ nie zdystansował się od Putina i nie zerwał współpracy z rosyjskimi koncernami energetycznymi. Jest m.in. szefem zarządu Nord Stream 2. Teraz były kanclerz chce prowadzić mediacje pokojowe z rosyjskim przywódcą.

Żona Schroedera, Soyeon Schroeder-Kim, opublikowała wieczorem na swojej stronie na Instagramie zdjęcie ze złożonymi rękami i zamkniętymi oczami, na którym w tle widać Plac Czerwony w Moskwie.

Ostatnio So-yeon Schroeder-Kim sugerowała na Instagramie, że ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk rzekomo poprosił byłego kanclerza o mediację. Jednak Melnyk przekazał agencji dpa, że nic mu nie wiadomo o żadnej podróży Schroedera. "Trudno mi sobie wyobrazić, że mój rząd prosił Schroedera o takie działanie. Nie skontaktował się z nami ani pan Schroeder, ani nikt inny" – podkreślił Melnyk wczoraj wieczorem w telewizji ARD.

"Wszystko, co pomaga w zakończeniu tej strasznej wojny, jest mile widziane" - stwierdził szef partii SPD, do której należy Schroeder, Lars Klingbeil. Sam nie wiedział o wizycie Schroedera w Rosji. "Nie działa w imieniu SPD ani w imieniu rządu federalnego" - zaznaczył.

Jako pierwszy o wyprawie Schroedera do Moskwy poinformował portal Politico.

Protestujący w Berlinie z transparentem wzywającym do nałożenia sankcji na Gerharda Schroedera. (Fot. JOHN MACDOUGALL/AFP via Getty Images)

Z kolei według przekazu dziennika "Bild", Schroeder podjął się tej misji na prośbę ukraińskiego rządu. Spotkanie w Moskwie miało być przygotowywane od poniedziałku w Stambule, gdzie delegacja z Ukrainy spotkała się ze Schroederem i przekonała go do wizyty w Moskwie.

"Schroeder zadzwonił do biura Putina i otrzymał potwierdzenie spotkania w ciągu dziesięciu minut. Poproszono go jednak, aby poczekał w Stambule do środy, skąd rosyjski samolot zabierze go wraz z żoną Soyeon" – opisuje "Bild", powołując się na portal Politico.

Jak podkreśla "Bild", dla Schroedera wyprawa do Moskwy byłaby ostatnią szansą na odcięcie się od reputacji "wysoko opłacanego kremlowskiego menedżera i marionetki Putina". W ostatnich dniach byli i obecni szefowie SPD grozili Schroederowi wyrzuceniem z partii, jeśli publicznie nie odetnie się od działań Putina.

"Schroeder arogancko ignorował głosy krytyki, a teraz, najwyraźniej polegając na swojej wadze politycznej jako byłego kanclerza i powiernika Putina, próbuje rozwiązać światowy kryzys niemal w pojedynkę. Wątpliwe, czy transformacja z kumpla zbrodniarza wojennego w rozjemcę zakończy się powodzeniem" – podsumowuje "Bild".

Czytaj więcej:

Były niemiecki kanclerz Schroeder nadal przyjaźni się z Putinem

Liga niemiecka: Borussia Dortmund pozbawiła Gerharda Schroedera honorowego członkostwa

Prezydent Ukrainy Zełenski: Zachód musi działać teraz, zanim będzie za późno

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama