Brytyjska polityk chce zakazu korzystania z telefonów podczas jazdy rowerem lub hulajnogą
Baronessa McIntosh z Pickering chce zmiany prawa w taki sposób, aby rowerzystów obowiązywał ten sam zakaz, który obejmuje już kierowców samochodów.
Anne McIntosh zwróciła uwagę, iż obecnie korzystanie z telefonu podczas jazdy na rowerze lub hulajnodze samo w sobie nie jest nawet wykroczeniem.
Jednocześnie polityk wyraziła zaniepokojenie faktem, iż ministerstwo transportu nie zajęło się tym tematem wcześniej, przed nowelizacją kodeksu drogowego w styczniu.
Aby zilustrować swój punkt widzenia, przytoczyła niedawny incydent, gdy niemal została potrącona przez rowerzystę z telefonem w ręku w pobliżu budynku parlamentu. "Jedną ręką trzymał rower, drugą telefon i jechał w moją stronę. Nie byłam pewna, czy się zatrzyma" - wskazała.
"Dlaczego wymagamy od kierowców samochodów sprawowania właściwej kontroli nad pojazdem, a nie wymagamy tego od innych użytkownikow dróg?" - podkreśliła.
Baronessa Vere z Norbiton z ministerstwa transportu przekazała w odpowiedzi na ten apel, iż obowiązujące przepisy już zabraniają korzystania z telefonów w czasie jazdy na rowerach i hulajnogach. "Rowerzyści i użytkownicy hulajnóg mogą być karani za nieostrożną lub niebezpieczną jazdę, a grzywny sięgają do 2 500 funtów" - przekazała.
Czytaj więcej:
Luka w prawie drogowym UK zlikwidowana. Korzystanie z telefonu "karane w każdym przypadku"