Brytyjczycy wskutek epidemii chętniej myślą o przeprowadzce na wieś
Jak podała wczoraj firma Rightmove, właściciel największej brytyjskiej internetowej wyszukiwarki nieruchomości, trend ten zaczął się w kwietniu i od tego czasu przybiera na sile.
Dane dotyczą 10 dużych miast: Londynu, Birmingham, Manchesteru, Liverpoolu, Nottingham, Sheffield, Leicester i Bristolu w Anglii oraz Edynburga i Glasgow w Szkocji.
W czerwcu i lipcu nastąpił wzrost wyszukiwań nieruchomości w porównaniu z zeszłym rokiem o 78 proc., co jest do pewnego stopnia efektem tego, że po poluzowaniu restrykcji ludzie z powrotem zaczęli myśleć o przeprowadzkach. Jednak 126-procentowy wzrost wyszukiwań domów na wsi jest znacznie wyższy niż wzrosty, które miały miejsce w przypadku nieruchomości w miastach i mniejszych miejscowościach.
Szczególnie mocno przeprowadzką na wieś zainteresowani są mieszkańcy Liverpoolu, gdzie odnotowano wzrost wyszukiwań o 275 proc., następnie Edynburga - o 205 proc., Birmingham - o 186 proc. i Londynu o 144 proc.
Tylko w jednym z tych 10 miast - Leicester - wzrost wyszukiwań domów na wsi był niższy niż nieruchomości w małych miejscowościach. Leicester jest też jedynym z tych miast, w których liczba osób wyszukujących nieruchomości poza miastem nie zwiększyła się w porównaniu z ubiegłym rokiem. Na przeciwnym biegunie znajduje się Londyn - o ile w czerwcu i lipcu 2019 r. nieruchomości poza granicami miasta szukało 45 proc. osób, w tych samych miesiącach tego roku było to już 54 proc.
Jak zwraca uwagę Rightmove, zwiększone zainteresowanie domami na wsi wcale nie jest związane z niższymi kosztami, bo w wielu przypadkach ceny tych nieruchomości są wyższe niż w miastach, ale raczej z chęcią zmiany stylu życia i możliwościami, które daje praca zdalna.
Czytaj więcej:
Londyn: Domy wciąż tańsze niż przed pandemią
Londyn: Koronawirus uderzył w czynsze. Gdzie najmocniej?
Anglia: "Automatyczne" pozwolenia na budowę dla nowych domów
Czynsze w Londynie coraz tańsze?