Brytyjczycy wrócili na rajskie plaże Tunezji. Nie boją się zamachów
Tunezja włożyła wiele pracy w zapewnienie bezpieczeństwa i zachęcenie turystów do przyjazdów na wakacje. W miejscach uczęszczanych przez przyjezdnych wprowadzono monitoring, na ulicach pojawiły się patrole, a osoby wchodzące na teren ośrodków wypoczynkowych przechodzą drobiazgowe kontrole.
Zdecydowana większość turystów nie udaje się jednak na wycieczki objazdowe po Tunezji, a przylatuje do konkretnego resortu.
Pod koniec lipca 2017 roku brytyjski MSZ zmienił zalecenia dotyczące podróży do Tunezji. Za bezpieczne uznał wyjazdy do Tunisu i głównych ośrodków turystycznych tego kraju.
W kwietniu tego roku wakacyjne loty z Wielkiej Brytanii do Tunezji wznowiła z kolei agencja turystyczna TUI.
Podobnie zrobiło brytyjskie biuro podróży Thomas Cook. Operator turystyczny poinformował, że jego program wakacji rozpoczął się od trzech lotów w ciągu tygodnia do tunezyjskiego portu lotniczego Enfidha z Manchesteru, Londynu Gatwick i Birmingham, a także szkockiego Glasgow, Newcastle oraz Londynu Stansted.
Tunezja została wpisana na listę państw, do których podróże odradzano, po zamachach terrorystycznych w 2015 roku.
W marcu 2015 roku zaatakowano tunezyjskie Muzeum Bardo, a w czerwcu terroryści uderzyli w kurort śródziemnomorski Susa. W obu atakach zginęły 63 osoby, a 34 były ranne. Wśród ofiar liczną grupę stanowili Brytyjczycy.