Boris i Carrie Johnson zorganizowali wesele na terenie posiadłości jednego z partyjnych sponsorów

Impreza odbyła się wczoraj w ogromnym białym namiocie na rozległych terenach Daylesford House w Gloucestershire. Wpisana na listę zabytków rezydencja jest własnością Lorda Bamforda, prezesa firmy produkującej sprzęt budowlany JCB, który jest czołowym sponsorem Partii Konserwatywnej.

Na przyjęciu pojawili się lojalni wobec premiera Jacob Rees-Mogg i Nadine Dorries, a także ojciec Johnsona, Stanley, i jego siostra Rachel. Widziano również australijską aktorkę i piosenkarkę Holly Vallance, która przybyła na wesele wraz z członkiem Partii Konserwatywnej Lordem Goldsmithem i posłem Johnem Whittingdale.

Na imprezie nie pojawili się ani Liz Truss, ani Rishi Sunak, którzy aktualnie prowadzą kampanię wyborczą, której celem jest zastąpienie Johnsona na stanowisku premiera.

Przyjęcie odbyło się w dużym namiocie. Goście mogli relaksować się na belach siana i ławkach umieszczonych obok namiotu, jeść i pić przy beczkach i małych stolikach, podziwiając widoki na rozległe łąki i sady.

Boris i Carrie Johnson pierwotnie planowali zorganizować swoje przyjęcie weselne w wiejskiej rezydencji premiera, Chequers, w Buckinghamshire. Jednak po odwołaniu Johnsona ze stanowiska plany te uległy zmianie.

Carrie Johnson jest trzecią żoną premiera. Para posiada wspólnie dwoje dzieci.