Anglia: pierwsze ofiary sztormu i wichury. Pogoda ma nieco odpuścić
![Anglia: pierwsze ofiary sztormu i wichury. Pogoda ma nieco odpuścić](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/1764-201402151516-lg2.jpg?t=)
Dwie osoby poniosły śmierć w wyniku ekstremalnej pogody, jaka od kilku dni utrzymuje się w regionie południowej Anglii. Meteorolodzy zapowiadają, że od dzisiaj warunki atmosferyczne będą się nieco poprawiać.
Reklama
Reklama
Wczoraj zginął 85-letni pasażer jednego z brytyjskich statków wycieczkowych. Jednostka przepływała przez Kanał La Manche, gdy uderzyła w nią ogromna fala. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, jednak nie udało się go uratować.
Także wczoraj, późnym wieczorem, niedaleko stacji Holborn w Londynie śmierć poniosła prowadząca taksówkę 49-letnia kobieta. Pojazd został przygnieciony przez fragment zapadającego się budynku. 49-latka zmarła na miejscu, a życiu dwójki jej pasażerów nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak podaje BBC, wiatr w południowej Anglii wiał w nocy z prędkością 133 km/godz. Szalejąca wichura łamała konary drzew, ogrodzenia i niszczyła elementy rusztowań. Dzisiaj w południe już 120 tys. gospodarstw domowych było odciętych od prądu. Ponadto w wielu miejscach wciąż panuje poważne zagrożenie powodzią.
"Warunki pogodowe powinny się do jutra poprawić, a wiatr zelżeć. Pojawi się też słońce, jednak już w niedzielę poczujemy wyraźne ochłodzenie, a na poniedziałek znów przewidujemy deszcze" - informuje synoptyk BBC Louise Lear.
Także wczoraj, późnym wieczorem, niedaleko stacji Holborn w Londynie śmierć poniosła prowadząca taksówkę 49-letnia kobieta. Pojazd został przygnieciony przez fragment zapadającego się budynku. 49-latka zmarła na miejscu, a życiu dwójki jej pasażerów nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak podaje BBC, wiatr w południowej Anglii wiał w nocy z prędkością 133 km/godz. Szalejąca wichura łamała konary drzew, ogrodzenia i niszczyła elementy rusztowań. Dzisiaj w południe już 120 tys. gospodarstw domowych było odciętych od prądu. Ponadto w wielu miejscach wciąż panuje poważne zagrożenie powodzią.
"Warunki pogodowe powinny się do jutra poprawić, a wiatr zelżeć. Pojawi się też słońce, jednak już w niedzielę poczujemy wyraźne ochłodzenie, a na poniedziałek znów przewidujemy deszcze" - informuje synoptyk BBC Louise Lear.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama