"Le Figaro": Zachód podzielony co do tego, jak i kiedy powinna skończyć się wojna na Ukrainie
"Odkąd wojna utknęła w martwym punkcie, zachodni sojusznicy są podzieleni co do tego, jak i kiedy ją zakończyć. Na Zachodzie obóz pokoju, kierowany przez Francję, Niemcy i Włochy, chce, aby walki zostały przerwane i by jak najszybciej rozpoczęły się negocjacje. Berlin broni idei zawieszenia broni, co dawałoby pewną nadzieję na powrót do business as usual. Włochy zaproponowały plan pokojowy, który przypomina porozumienia mińskie, bardzo niekorzystne dla Ukrainy" – ocenia francuski dziennik.
"Rzym nie chce upokorzyć Rosji. We Włoszech i w Europie ludzie chcą położyć kres tym masakrom i przemocy, tej rzezi" – cytuje gazeta włoskiego premiera Mario Draghiego. Decyzję w sprawie rezygnacji do końca roku z ponad 90 proc. importu rosyjskiej ropy naftowej do Europy "Le Figaro" określa jako "niemrawy i spóźniony konsensus Rady Europejskiej", który prawdopodobnie nie wystarczy, by "pozbierać fragmenty europejskiej układanki, która rozpadła się po trzech miesiącach wojny".
"W Pałacu Elizejskim nie ma też mowy o poniżaniu Władimira Putina, ponieważ Rosja to sąsiad, z którym będziemy musieli nauczyć się na nowo żyć. Mimo wojny Rosja nadal jest uważana w Paryżu za mocarstwo, które ma znaczenie w europejskiej architekturze bezpieczeństwa" – ocenia gazeta.
"W Europie Wschodniej i Północnej, z wyjątkiem Węgier, dominuje obóz zwycięstwa na czele z państwami bałtyckimi i Polską, do których dołączyła Wielka Brytania. Grupa ta uważa, że Rosja musi zostać militarnie pobita i trwale wypędzona z Ukrainy, w tym z terytoriów zajętych w 2014 roku" – podkreśla dziennik."Czy negocjowałbyś z Hitlerem, Stalinem, Pol Potem?" – cytuje "Le Figaro" polskiego premiera Mateusza Morawieckiego.
Według gazety, "kraje Europy Wschodniej i Środkowej uważają, że sankcje dopiero zaczynają przynosić owoce i należy je zaostrzyć. Twierdzą, że bardziej niebezpieczne jest poddanie się Putinowi niż kontrowanie i prowokowanie go".
Czytaj więcej:
CBOS: 73 proc. Polaków obawia się, że wojna na Ukrainie zagraża bezpieczeństwu Polski
Sześciolatek z Mariupola do Johnsona: "Chciałbym, aby ludzie już nie umierali"