Natalia Kukulska tych hitów nie śpiewa już na koncertach...
"Są piosenki, których już nie śpiewam, bo po prostu czuję, że jestem na innym etapie, na przykład Czy ona jest z mojej płyty Puls. Ta piosenka była hitem, ale w tym momencie wydaje mi się zbyt infantylna, bardziej dziewczęca niż kobieca. Tego typu myślenie teraz nie jest mi bliskie. Albo na przykład piosenka Dłoń, którą bardzo dużo ludzi kocha i śpiewa na różnych konkursach wokalnych, bo jest dość wymagająca, taki wielki song. A ja już nie posługuję się takim patosem i nie umiem myśleć, że niewidzialna dłoń mnie ochroni. Nie odcinam się jednak od przeszłości" – przyznaje Natalia Kukulska.
Wspomina, że jej obecną wrażliwość dobrze oddaje album "MTV Unplugged" z 2022 r. To zapis koncertu, na którym wykonała utwory z różnych okresów swojej kariery. Śpiewa je w nowych wersjach akustycznych.
Wkrótce światło dzienne ujrzy kolejny projekt, który celebruje dokonania Kukulskiej.
"W styczniu moja płyta Bajki Natalki, która wyszła w 1987 roku, będzie miała inscenizację musicalową w teatrze WAM. Mój mąż i syn zrobili nowe aranżacje, a ja jestem konsultantem i współproducentem muzycznym. Reżyseruje to Paweł Podgórski. Bardzo się na to cieszę, bo te piosenki, które skomponował mój tata, a teksty napisał Jerzy Dąbrowski, są naprawdę wspaniałe. Nigdy to nie było wystawiane, więc jestem bardzo podekscytowana" – mówi artystka.
Musical będzie miał premierę 18 stycznia w mieszczącym się na terenie warszawskiej Galerii Młociny Teatrze WAM.