Jane Fonda wspomina pobyt w areszcie. "Otwierające oczy doświadczenie"
![Jane Fonda wspomina pobyt w areszcie. "Otwierające oczy doświadczenie"](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-lite/2719994/394014-202407042234-lg2.jpg.webp?t=1720136109)
Jane Fonda należy do grona najsłynniejszych i najbardziej cenionych aktorek Fabryki Snów. 86-letnia gwiazda kina na swoim koncie ma szereg prestiżowych nagród – dość wspomnieć dwa Oscary, dwie nagrody BAFTA, statuetkę Emmy i aż osiem Złotych Globów.
Fonda słynie jednak nie tylko z brawurowych występów na ekranie, ale i dużego zaangażowania w sprawy społeczno-polityczne. Wiele razy brała udział w głośnych protestach, m.in. przeciwko bierności polityków w obliczu postępujących zmian klimatycznych, w związku z czym, w samym tylko 2019 roku aż czterokrotnie trafiała do aresztu za zakłócanie porządku publicznego.
"Mogę spędzić noc w więzieniu, to nie jest problem. To właściwie drobiazg" – mówiła chwilę po tym, jak policja założyła jej kajdanki.
Goszcząc w podcaście "Where Everybody Knows Your Name", gwiazda wróciła wspomnieniami do swojego ostatniego pobytu w areszcie. Fonda podkreśliła, że rozmowy z innymi osadzonymi i zapoznanie się z ich codziennymi problemami okazały się dlań prawdziwą lekcją pokory.
![](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-lite/2719994/394015-202407042236-lg.jpg.webp?t=1720136209?t=1720132802382)
"Byłam tam jedyną białą osobą. Tych więźniarek, czarnych kobiet, zupełnie nie obchodziło to, kim jestem. Żadna nie widziała moich filmów. Miały ważniejsze rzeczy na głowie. Niektóre z nich obejrzały komedię Sposób na teściową, w której wystąpiłam u boku Jennifer Lopez. Zagrałam więc tą kartą. Były pod lekkim wrażeniem, ale nie do końca. Po chwili wróciły do opowiadania o tym, z czym się mierzą, by przetrwać. To było otwierające oczy doświadczenie" – wyznała aktorka.
Fonda zaznaczyła, że cieszy ją, iż jako osoba znajdująca się na uprzywilejowanej pozycji, mogła swoją obecnością na demonstracjach nagłośnić działania ludzi, którzy tego przywileju nie mają. I dodała, że stawanie w obronie istotnych spraw warte jest poniesienia dotkliwych konsekwencji.
"Jest coś bardzo wyzwalającego w angażowaniu się w obywatelskie nieposłuszeństwo. Narażasz swoje ciało i zdrowie na ryzyko z powodu swoich najgłębszych wartości, a w życiu nie ma się zbyt wielu okazji, żeby to zrobić. A przecież i tak jesteśmy traktowani dobrze, gdy trafimy za kratki – ponieważ nikt nie chce robić szumu, w końcu jesteśmy biali i sławni" – podsumowała gwiazda.