Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Moja spowiedź: Zdradziłam...

Moja spowiedź: Zdradziłam...
Wiele kobiet żałuje zdrady swojego partnera... (Fot. Getty Images)
Zamknęłam oczy, czułam Twój oddech, stawał się coraz szybszy. Byłam twoją słodką kokainą, marzeniem, pokusą, zapomnieniem... - opowiada Kaśka.
Reklama
Reklama

Na zegarze wybiła 3:00 rano. Nie było znaku po wczorajszym dniu, ani znaku dzisiejszego poranka. Powiewał chłodny wiatr, zasłony poruszały się w śmiesznym rytmie. Miałam wrażenie, że tańczą w do znanej tylko im melodii. Nie czułam nic. Nie pragnęłam Cię tak jak Ty pragnąłeś mnie. Nie miałam też na Ciebie ochoty. Tak właściwie to nie mogłam już na Ciebie patrzeć. Spojrzałam na telefon z nadzieją, że napisał. Że zapytał jak minął mój dzień, jak się czuję. Cokolwiek. Nic, po 12 latach związku mój mąż oddał się w zupełności pracy, a ja...

Ja przestałam się czuć kochana, potrzebna, w pewien sposób młoda. Zaczęło się niewinnie, od głupiego papierosa, potem kieliszka wina. Tak na początku zabijałam samotne chwile. Zegar zaczął tykać, lat przybywać, a ja czułam, że się starzeję.

Kobiety szukają uwagi i uznania poza związkiem, jeśli jej nie otrzymują tego od swojego partnera... (Fot. Getty Images)

By znów zacząć żyć, zarejestrowałam się na serwisie randkowym. Tak właśnie poznałam Mateusza. 4 lata młodszy, pracownik banku. Na pierwszym spotkaniu uświadomiłam sobie, jak bardzo kocham swojego męża. Jak bardzo chciałabym, by to on był na miejscu Mateusza, jadł ze mną obiad i rozmawiał o zwyczajnych problemach. Mateusz był zastępstwem, próbą ucieczki od problemu. Seks z nim smakował inaczej. Był pusty i bezuczuciowy, a co najgorsze - ogarniała mnie ogromna pustka i nienawiść do samej siebie. "Ty suko” - słyszałam głosy w mojej głowie. Każdego dnia nienawidziałam się coraz bardziej. Nie mogłam już nawet patrzeć w lustro.

Zdradziłam, bo przestałam czuć się adorowana, kochana i w pewien sposób akceptowana. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo mnie to niszczy, jak bardzo sprawia, że nienawidzę się. Jak bardzo oddala mnie to od męża, jak bardzo wyjada ze mnie życie. Czułam, że umieram, choć wciąż byłam żywa. To straszne uczucie, nie polecam nikomu. Jeżeli miałabym cofnąć czas, porozmawiałabym z mężem o moich potrzebach, nie oddalałabym się od niego tylko dlatego, że przestaliśmy się komunikować. Znów zaczęłabym robić mu niespodzianki i nigdy nie zabiłabym w sobie tego niewinnego dziecka. Gdybym mogla… cofnęłabym czas…

Płeć piękna zdradza? Oczywiście... (Fot. Getty Images)

Na początku jest euforia, dowartościowanie, że ktoś inny niż partner jest zainteresowany. Że to coś tajemniczego, coś co muszę ukryć. Słodka tajemnica, o której nikt nie ma pojęcia. Później prawda powoli zaczyna otwierać oczy. Przecież tak naprawdę to gubię sama siebie, nienawidzę się za to co robię. Próbuję odnaleźć siebie na nowo. Bezskutecznie. Zrobiłam coś strasznego, jestem złym człowiekiem. Już nic mi się nie uda. Jak mogłam coś takiego zrobić?! Tak, zdradzilam… głównie dlatego, że przestałam siebie kochać, że przestałam czuć się doceniana. Teraz jednak czuję się z tym dużo gorzej. Nie wiem czy kiedykolwiek to sobie wybaczę.

Zgodnie ze statystykami, historia Kaśki zdarza się praktycznie co drugiej kobiecie. Około 47% osób będących w związkach spróbowało “skoku w bok”. Z badań wynika, że częściej zdradzają kobiety, robią to jednak dyskretniej. Romanse rzadko wychodzą na jaw.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 4.02 / 48

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 23.04.2024
GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama