Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Bieszczadzkie historie (cz. II)

Reklama
Reklama

Hreczanyki to kotlety z mięsa, kaszy gryczanej i czosnku: podawane z sosem grzybowym lub czosnkowym. Są też i gołąbki, ale z farszem z ziemniaków. Jednak chyba najbardziej miejscowe danie to proziaki, czyli proste placki mączne z sodą, pieczone na blasze i podawane z sosami. W Sanoku istnieje nawet ”Proziakownia”, czyli restauracja w stylu „fast-food” specjalizująca się w tym przysmaku. W sezonie letnim warto też spróbować chłodnika z czosnku niedźwiedziego. W Uhercach Mineralnych działa browar Ursa Maior, który jako pierwszy w Polsce zasilany jest całkowicie przez energię słoneczną. W przyjemnie smakującym piwie można nawet to słońce wyczuć.

Chatka Puchatka w Bieszczadach ma szczególny urok zimą... (Fot. Getty Images)

Wąskotorówki i galerie

Obiektem, który da nam posmak dawnego, bieszczadzkiego życia, jest na pewno Bieszczadzka Kolejka Leśna jeszcze z XIX wieku, ze stacją główną w Majdanie. Można przejechać się starymi wagonikami do Balnicy, czyli sklepiku w środku lasu, lub do widokowej Przełęczy Przysłup. W Majdanie, w budynku stacyjnym jest muzeum, gdzie odkryjemy historię tego bieszczadzkiego transportu.

Inne historie ujawni nam legendarny bar „Siekierezada” znajdujący się w pobliskiej Cisnej. To kultowe miejsce z diabelskim wręcz nastrojem. Czarcia rogacizna wykonana została przez pionierskich artystów Bieszczad takich jak oryginalny Dziadek Rodos, czy wykształcony w rzeźbiarstwie Zubow. Restauracja nawiązuje do dawnych mitów „ludzi lasu”, którzy byli głównymi klientami tego lokalu i to zapewne oni pozostawili po sobie siekiery malowniczo powbijane w stoły. Jedzenie jest bardzo smaczne i w sezonie panuje tam iście „piekielny” ruch w interesie.

Jeśli po wizycie w tym przybytku poczujemy niedosyt wrażeń artystycznych, w Cisnej znajdziemy kilka galerii miejscowych twórców, w tym także pracownię ikon. Kto woli bardziej aktywną formę wypoczynku, może oczywiście powędrować przez leśne krajobrazy Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Ciekawiej jednak sprawdzić alternatywny transport kolejowy w wypożyczalni Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych w Uhercach Mineralnych. Przez 50 kilometrów możemy sobie pedałować na tym rzadko dostępnym wehikule szynowym.

Bieszczady goszczą coraz więcej turystów, którzy zostawiają po sobie ślady... (Fot. Getty Images)

Stare cerkwie najlepiej oglądać podczas samochodowej wycieczki, przemierzając Szlak Architektury Drewnianej. Są tam budowle umieszczone na Liście Dziedzictwa Światowego UNESCO, jak na przykład bojkowska cerkiew w Smolniku. Bieszczady to teren już oswojony turystycznie, i aby go lepiej poznać na pewno będzie trzeba więcej niż kilka wypraw na te tereny.Ten wielki obszar wprawdzie stracił już trochę ze swojej legendy miejsca pustego, zagubionego, gdzie można się ukryć czy też szukać duchowych przemian. Wolimy po takie wrażenia jeździć na drugi koniec świata, do Indii czy Tajlandii.

Czy nie lepiej jednak odkryć, że:

"Anioły są wiecznie ulotne

Zwłaszcza te w Bieszczadach

Nas też czasem nosi

Po ich anielskich śladach…"

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 4.3 / 44

Czytaj więcej:

Bieszczadzkie historie (cz. I)

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama