Rekordowa liczba mieszkańców UK nie pracuje z powodu złego stanu zdrowia

Za dużą liczbę osób nieaktywnych zawodowo obwinia się m.in. wzrost problemów ze zdrowiem psychicznym wśród młodszej części społeczeństwa. Znacznie rośnie także liczba osób, które cierpią na bóle pleców i szyi, co może być bezpośrednim skutkiem częstszej pracy z domu.

Jak szacuje ONS, na każde trzynaście pracujących osób w kraju przypada jedna niepracująca z powodu choroby.

Darren Morgan z Krajowego Biura Statystycznego - aby podkreślić skalę wzrostu - zauważa, że jeszcze na początku pandemii koronawirusa zły stan zdrowia wykluczał z rynku pracy "zaledwie" 400 tys. osób. Dziś jest to 2,5 mln.

Oprócz wzrostu chorób psychicznych oraz bólów pleców i szyi, uważa się, iż "nastąpił duży wzrost osób trwale zmęczonych po pandemii koronawirusa". Zdaniem ekspertów, w kraju szaleje tzw. długi Covid, o którym wciąż niewiele wiadomo.

Jednym z powodów, dla których gospodarka Wielkiej Brytanii radzi sobie obecnie gorzej niż inne kraje wysoko rozwinięte, jest chroniczny brak pracowników na rynku. Uważa się, że Brexit jedynie pogłębił ten problem.

Przywrócenie ludzi nieaktywnych zawodowo do pracy nie bez powodu jest teraz kluczową częścią rządowego planu pobudzenia wzrostu gospodarczego. W tym celu trwa obecnie reforma systemu świadczeń zdrowotnych i społecznych, które mają być tak skonstruowane, aby zniechęcały ludzi do rezygnacji z pracy.