Liga hiszpańska: Dwie bramki Lewandowskiego, wygrana Barcelony z Elche
Polak do siatki trafił najpierw w 34. minucie, gdy musiał tylko wepchnąć piłkę do pustej bramki po podaniu 18-letniego Alejandro Balde. Wówczas goście grali już w dziesiątkę, bo w 14. minucie za faul na wychodzącym na czystą pozycję Lewandowskim czerwoną kartką ukarany został ich kapitan Gonzalo Verdu.
Na 2:0 podwyższył Holender Memphis Depay (41.), a Lewandowski wpisał się na listę strzelców niedługo po przerwie (48.), gdy miał przed sobą dwóch obrońców, ale już nie bramkarza rywali. Tę sytuację wypracował mu Depay.
"Killer zawsze jest tam, gdzie powinien być" - napisano o Polaku w internetowym serwisie dziennika "Marca".
W 72. minucie trener Xavi zdecydował się wprowadzić Ferrana Torresa w miejsce Lewandowskiego. Wynik meczu już się nie zmienił. Elche oddało jedyny strzał - licząc celne i niecelne - w 90. minucie, ale niemiecki bramkarz gospodarz Marc-Andre ter Stegen nie miał problemu z jego obroną.
To piąte z rzędu ligowe zwycięstwo "Dumy Katalonii", która z 16 punktami prowadzi w tabeli. O jeden mniej zgromadził Real Madryt, który w tym sezonie wygrał wszystkie swoje dotychczasowe mecze o stawkę. Broniący tytułu "Królewscy" zagrają dzisiaj w derbach stolicy Hiszpanii z Atletico na stadionie rywala.
Czytaj więcej:
Liga hiszpańska: Szósty gol Lewandowskiego, chwile grozy na trybunach
Liga hiszpańska: Real Madryt wciąż z kompletem zwycięstw