Książę Karol pisze średnio prawie siedem listów dziennie

74-letni książę Walii otrzymuje dziesiątki tysięcy listów rocznie. I bynajmniej nie jest tak, że wszystkie lądują w koszu.
"Bardzo często, gdy ludzie piszą do niego, mogą być zaskoczeni, widząc po pewnym czasie u siebie w skrzynce na listy osobisty list do nich od następcy tronu" – mówi serwisowi People źródło związane z rodziną królewską.
"Chodzi o słuchanie. Jak powtarza książę Karol: Uczymy się tylko wtedy, gdy słuchamy. A kiedy obywatele do niego piszą, jest to forma aktywnego słuchania. Naprawdę myśli nad ich sprawami i uczy się od nich" – relacjonuje informator.
W kręgu swoich bliskich Karol znany jest z tego, że siedzi przy biurku do później nocy. Ponoć książę Harry zażartował kiedyś, że pewnego razu jego ojciec obudził się z kartką przyklejoną do twarzy.
To, że Karol odpisuje na listy, może przysparzać mu sympatii wśród obywateli. Niemniej, kilkukrotnie z powodu swoich myśli zapisanych na papierze, znalazł się w kłopotliwej sytuacji. Tak jak w 2020 r., gdy na aukcję trafiła korespondencja, jaką wymieniał z pokojówką Marjorie Dawson, którą traktował jako bratnią duszę. Gdy był jeszcze mężem Diany, w listach zwierzał się z kulisów romansu z Camillą Parker Bowls.
Czytaj więcej:
Książę Karol krytykuje rządowy plan odsyłania imigrantów do Rwandy
Książę Karol o smutku z powodu niewolnictwa i przyszłości Wspólnoty Narodów