"Afera biletowa" w FC Barcelona. Jest reakcja prezesa klubu
"To co się wydarzyło było oburzające i zawstydzające. Wyjaśniamy sprawę" - przyznał Laporta. Hiszpanie niespodziewanie przegrali u siebie z Eintrachtem Frankfurt 2:3 i odpadli w ćwierćfinale Ligi Europy.
Jak poinformowała stacja ESPN, na stadionie Camp Nou wśród 79 468 widzów było blisko 30 000 fanów Eintrachtu, choć oficjalnie przedzielono im 5 000 biletów.
"Wszyscy to widzieli, było wielu fanów zespołu rywali, a niewielu naszych. Bardzo przepraszam za to, co się stało. Mamy już sporo informacji na ten temat, wyjaśnimy sprawę, ale to nie może się powtórzyć. Od teraz będziemy znacznie bardziej surowi" - oznajmił Laporta przed kamerami "Barca TV".
Laporta przyznał, że klub nie jest winien zaistniałej sytuacji. Swoje bilety kibicom rywali - nie wiadomo dlaczego - sprzedali fani "Barcy".
"Podjęliśmy kroki, aby bilety na wszystkie międzynarodowe mecze były niezbywalne. Będą imienne, to powinno wystarczyć. Ci, co to teraz zrobili szkodzą klubowi i prawdziwym naszym fanom. Nie możemy ponosić odpowiedzialności za osoby łamiące zasady" - wyjaśnił.
Barcelona może jeszcze sięgnąć po mistrzostwo Hiszpanii, ale jest druga w tabeli - za Realem Madryt - ze stratą 12 punktów i przy jednym spotkaniu zaległym.
Czytaj więcej:
Liga hiszpańska: Trener Realu Ancelotti zakażony koronawirusem
Hiszpańskie media: FC Barcelona planuje kupić Lewandowskiego
Liga hiszpańska: Zwycięstwo Barcelony w doliczonym czasie gry
Piłkarska LE: Barcelona odpadła w ćwierćfinale