UK: Śledztwo w sprawie brytyjskiej posłanki, która miała zostać zwolniona, bo jest muzułmanką
"W czasie, gdy po raz pierwszy wysunięto te zarzuty, premier zalecił jej złożenie formalnej skargi do CCHQ (kierownictwa Partii Konserwatywnej - przyp. red.). Nie skorzystała z tej propozycji. Premier poprosił teraz urzędników o ustalenie faktów na temat tego, co się stało. Jak mówił wtedy, premier traktuje te zarzuty bardzo poważnie" - oświadczył rzecznik Johnsona.
49-letnia obecnie Ghani objęła na początku 2018 roku stanowisko wiceministra transportu ds. lotnictwa i transportu morskiego w gabinecie Theresy May i utrzymała je, gdy w lipcu 2019 roku funkcję premiera przejął Johnson. Ale straciła je w lutym 2020 roku podczas niewielkiej rekonstrukcji rządu.
W opublikowanym wczoraj wywiadzie dla "Sunday Timesa" Ghani oznajmiła, że była zaskoczona decyzją, ale uważała ją za wyłącznie związaną z polityką, jednak później na spotkaniu z whipami (posłami odpowiedzialnymi za dyscyplinę klubową - przyp. red.), dowiedziała się czegoś innego.
"Powiedziano mi, że na spotkaniu na Downing Street w sprawie rekonstrukcji muzułmańskość została podniesiona jako kwestia, że mój status muzułmańskiej minister sprawiał, że koledzy czuli się niekomfortowo i istniały obawy, że nie byłam lojalna wobec partii, ponieważ nie zrobiłam wystarczająco dużo, aby bronić partii przed zarzutami islamofobii" - wyznała Ghani.
My response to No10 announcement pic.twitter.com/Y3NOqQAk5G
— Nus Ghani MP (@Nus_Ghani) January 24, 2022
Ghani z zadowoleniem przyjęła decyzję o wszczęciu śledztwa. "Jak oświadczyłam premierowi wczoraj wieczorem, chcę, tylko aby potraktowano to poważnie i aby przeprowadził on dochodzenie. Z zadowoleniem przyjmuję jego decyzję, aby zrobić to teraz. Zakres uprawnień dochodzenia musi obejmować wszystko, co zostało powiedziane na Downing Street i przez whipa" - napisała na Twitterze.
Zarzuty Ghani są kolejną w ostatnich dniach kontrowersją dotyczącą zasad panujących w klubie Partii Konserwatywnej. W zeszłym tygodniu dwóch posłów donosiło o zastraszaniu i szantażowaniu tych, których podejrzewano o chęć głosowania niezgodnie z polityką rządu.
W obecnym rządzie Johnsona jest dwóch ministrów, których korzenie wywodzą się z krajów muzułmańskich - minister zdrowia Sajid Javid i minister edukacji Nadhim Zahawi.
Czytaj więcej:
Posłanka twierdzi, że została odwołana z rządu, bo jest muzułmanką