W Hiszpanii brakuje rąk do pracy w budownictwie
Według danych Eurostatu, w Hiszpanii bez pracy pozostaje ponad 500 tys. osób w wieku do 25 lat. Ogólny wskaźnik bezrobocia w kraju wynosi aktualnie 15,3 proc., co przekłada się na blisko 3,5 mln Hiszpanów bez pracy; to ponad dwukrotnie więcej niż średnia w UE.
Do tego trzeba dodać ok 450 tys. pracowników znajdujących się do końca września w tzw. czasowym zawieszeniu zatrudnienia (ERTE) w ramach rządowego mechanizmu wsparcia dla firm poszkodowanych przez pandemię koronawirusa.
Tymczasem, jak pisze "ABC", firmy budowlane pilnie potrzebują wykwalifikowanych pracowników, w tym: murarzy, montażystów, hydraulików, elektryków, specjalistów ds. instalowania odnawialnych źródeł energii - w sumie nawet 700 tys. osób. Wkrótce branża budowlana będzie miała bezpośredni lub pośredni dostęp do projektów o wartości połowy ze 140 mld euro, które Hiszpania otrzyma do 2026 r. w ramach funduszy europejskich na odbudowę gospodarki po pandemii.
"Jeżeli sytuacja na rynku pracy się nie zmieni, realizacja tych projektów może ulec opóźnieniu" - ostrzegł prezes Krajowej Federacji Budownictwa (CNC) Pedro Fernandez Alen.
Przed pęknięciem tzw. bańki na rynku nieruchomości i po recesji z 2008 r. branża budowlana w Hiszpanii napędzała zatrudnienie i gospodarkę. Pracowało w niej ponad 2,8 mln osób, ale w wyniku tamtego kryzysu znaczna ich część przeszła do innych sektorów, np. do branży hotelarskiej. Teraz firmy budowalne chcą zachęcić pracowników do powrotu. Liczą także na osoby, które wyjdą z programu ERTE.
Inne wyzwanie stanowi przyciągnięcie do budownictwa młodych ludzi. Przedstawiciele sektora budowlanego zwracają uwagę na konieczność odpowiedniego kształcenia zawodowego i prowadzą na ten temat rozmowy z ministerstwem oświaty. "Zatrudnieniu w budownictwie trzeba nadać impuls, promować je, aby nie stało się problemem krajowym" - tłumaczył sekretarz ds. budownictwa w związkach zawodowych UGT-FICAS Sergio Estela.
Oprócz braku pracowników sektor musi mierzyć się z niedoborem surowców i wzrostem ich cen, co jest spowodowane m.in. ożywieniem konsumpcji, ale także gromadzeniem zapasów przez Chiny.
Czytaj więcej:
Polska: W gastronomii i hotelarstwie brakuje rąk do pracy
Niemcy pilnie poszukują pracowników w gastronomii i hotelarstwie
W UK brakuje kierowców TIR-ów. Firmy kuszą wysokimi stawkami
Anglia: Zaczyna brakować pracowników do wywozu śmieci
W polskiej budowlance brakuje pracowników
W ponad połowie hoteli w Polsce brakuje pracowników