Bloomberg: Wariant Delta może prowadzić do gangreny czy osłabienia słuchu

Zakażenia wariantem Delta, znanym też jako B.1.617.2, odnotowano już w ponad 60 krajach świata. Uważa się, że w Indiach i w Wielkiej Brytanii jest to już dominująca odmiana SARS-CoV-2. To najbardziej zaraźliwy wariant koronawirusa, a badania z Anglii i Szkocji pokazują, że stwarza także większe ryzyko cięższego przebiegu choroby - przypomina Bloomberg.
Lekarze w Indiach łączą z Deltą nowe symptomy choroby, nieobserwowane wcześniej u pacjentów chorych na Covid-19. Wśród nich są m.in. zaburzenia słuchu, ciężkie zapalenie migdałków, dolegliwości gastryczne, czy zakrzepy krwi, które są tak poważne, że mogą prowadzić nawet do obumierania tkanek i rozwoju gangreny. Niektóre przypadki kończą się amputacjami palców czy stóp - donosi agencja.
"W zeszłym roku myśleliśmy, że poznaliśmy naszego nowego wroga, ale on się zmienił. Ten wirus stał się bardzo, bardzo nieprzewidywalny" - wskazał dr Abdul Ghafur ze szpitala w Madrasie, największym mieście południowych Indii. Dodał, że potrzeba dalszych badań, czy nowe objawy łączą się z Deltą czy nie.
Indyjski lekarz zwraca też uwagę na o wiele szybszą transmisję nowego wariantu. "Teraz widzę całe rodziny z objawową formą choroby, w zeszłym roku to były jednostki" - podkreślił.
Do 22 maja u pacjentów z Covid-19 stwierdzono także blisko 9 tys. przypadków mukormykozy - niebezpiecznej infekcji grzybicznej, której śmiertelność wynosi ok. 50 proc.
Czytaj więcej:
Hancock: Brytyjski rząd "jest otwarty" na opóźnienie znoszenia restrykcji
Brytyjski minister zdrowia: "Zaszczepieni prawie nie trafiają do szpitali"