Anglia wychodzi z lockdownu. Sprzedaż kokainy mocno w górę
Portal Metro.co.uk przytacza dziś historię dilera z Birmingham, który poinformował klientów, iż obsługiwać będzie jedynie osoby z wcześniejszą rezerwacją. Wprowadził on również wymóg złożenia minimalnego zamówienia w wysokości przynajmniej 2 gramów.
"Nie mogłem w to uwierzyć, kiedy powiedział mi, że będę musiał zarezerwować termin. A potem dodał, że nie zawraca sobie głowy żadnymi zamówieniami poniżej dwóch gramów, czyli 80 funtów" - przekazał portalowi jeden z klientów. Dodał, że nie może doczekać się wyjścia z kolegami z domu, aby "wydać zaoszczędzone podczas lockdownów pieniądze".
Dziś w całej Anglii ponownie otwarto pubowe ogródki piwne, dając ludziom pierwszą w tym roku szansę na wypicie piwa z przyjaciółmi.
Jeden z dilerów o pseudonimie Pops, do którego dotarli dziennikarze Metro.co.uk, przekazał, że "spodziewa się najbardziej pracowitego tygodnia od czasów Mistrzostw Świata w 2018 roku". Dodał także, że "musiał wprowadzić wymóg rezerwacji 10-minutowych slotów".
"Następna sobota przebije wszystko. Mam już dodatkowego kierowcę, aby poradzić sobie ze wszystkimi zamówieniami. Ludzie na to czekają i jak tylko po raz pierwszy w tym roku spotkają się z przyjaciółmi, będą do mnie dzwonić" - dodał.
Inny diler, tym razem z Midlands, przekazał, że wzrost sprzedaży odnotowano już w ubiegłym tygodniu, ponieważ ludzie wolą zrobić zapasy odpowiednio wcześniej.
Czytaj więcej:
Uzależnieni od narkotyków i tytoniu są bardziej narażeni na Covid-19
Rząd UK umożliwi sprzedaż narkotyków w aptekach?
Burmistrz Londynu chce, by marihuana w mieście była legalna