Biskupi: Ustawa o rynku wewnętrznym to katastrofalny precedens
"Podejmujemy rzadki krok, jakim jest wspólny list, ponieważ decyzje wdrożone w tej ustawie będą miały głęboki wpływ na przyszłość naszych krajów i na stosunki między nimi. Projekt ustawy stanowi głęboką zmianę w sposobie regulacji i zarządzania stosunkami handlowymi w Zjednoczonym Królestwie. Nie będzie to powrót do systemu handlowego, który istniał przed przystąpieniem Wielkiej Brytanii do UE; będzie to całkowicie nowy system, zastępujący ten, który rozwijał się powoli i w drodze ostrożnych negocjacji przez dziesięciolecia" - napisali arcybiskupi Canterbury Justin Welby i Yorku Stephen Cottrell, czyli dwaj najwyżsi rangą duchowni Kościoła Anglii, arcybiskup Walii John Davies, arcybiskup Armagh John McDowell, który jest zwierzchnikiem Kościoła Irlandii, i prymas Szkockiego Kościoła Episkopalnego Mark Strange.
Dziś prace nad projektem ustawy, przyjętym już przez Izbę Gmin, zaczyna Izba Lordów. Brytyjski rząd wyjaśnia, że celem ustawy jest utrzymanie "otwartego i nieskrępowanego handlu" między czterema częściami składowymi Zjednoczonego Królestwa po upływie wraz z końcem 2020 r. okresu przejściowego po brexicie. Obecnie wszelkie kwestie handlowe i regulacyjne są w kompetencjach UE, zatem - jak przekonuje rząd - konieczne jest ich dostosowanie do sytuacji, w której prawo unijne przestanie obowiązywać. Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której w poszczególnych częściach kraju obowiązywałyby różne regulacje handlowe.
The UK Internal Market Bill would have enormous moral, political and legal consequences in its current form.
— Archbishop of Canterbury (@JustinWelby) October 19, 2020
As the Anglican primates of the four nations of the UK and Ireland, we have written this letter in today’s Financial Times: https://t.co/iZg18KB0eP pic.twitter.com/ieBoSdQtyW
Projekt ustawy budzi jednak kontrowersje, zwłaszcza ze względu na zapis mówiący, że "niektóre przepisy" weszłyby w życie "bez względu na niespójność lub niezgodność" z prawem międzynarodowym lub innym prawem krajowym, co wyraźnie wskazuje na możliwość uchylenia uzgodnień zawartych z UE i co - jak sam rząd przyznał - byłoby złamaniem zasad prawa międzynarodowego. Ustawa ma pozwalać rządowi na wycofanie się z niektórych zapisów dotyczących Irlandii Północnej w obowiązującej już umowie o warunkach wystąpienia z UE. Brytyjski rząd zastrzega, że miałoby to zastosowanie tylko w sytuacji, gdyby Londyn i Bruksela nie zawarły porozumienia o przyszłych relacjach po okresie przejściowym.
Autorzy listu podkreślili, że projekt ustawy został przygotowany bez konsultacji z władzami Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, co grozi podważeniem zaufania i dobrej woli pomiędzy poszczególnymi częściami Zjednoczonego Królestwa.
"Projekt ustawy dotyczy oczywiście nie tylko prawa krajowego. Obecnie prosi się najwyższy organ ustawodawczy kraju o przyznanie ministrowi rządu możliwości złamania prawa międzynarodowego. Ma to ogromne konsekwencje moralne, a także polityczne i prawne. Uważamy, że stworzyłoby to katastrofalny precedens" - podkreślili arcybiskupi.
"Jeśli starannie wynegocjowane warunki nie są przestrzegane i prawa mogą być legalnie łamane, to na jakich podstawach opiera się nasza demokracja? Wzywamy ustawodawców do rozważenia tego projektu ustawy w świetle wartości i zasad, które chcielibyśmy, aby charakteryzowały stosunki na tych wyspach na długo po okresie przejściowym" - zaapelowali.
Czytaj więcej:
CBOS: 57 proc. Polaków pozytywnie o Kościele, 32 proc. negatywnie
Macron zapowiada nowe prawo i ostrzejsze zasady wobec separatyzmu islamskiego
Papież Franciszek apeluje, aby płacić podatki. "To obywatelski obowiązek"