Trzy osoby zginęły w ataku nożownika w Reading
Do zdarzenia doszło ok. godz. 19:00 miejscowego czasu w parku Forbury Gardens, w którym dwie godziny wcześniej zakończyła się demonstracja ruchu Black Lives Matter, choć spora część uczestników jeszcze tam pozostała. Policja nie łączy jednak ataku z protestem. Według relacji świadków, mężczyzna podbiegał od grupy do grupy siedzących w parku i wykrzykując niezrozumiałe słowa, dźgał nożem przypadkowe osoby.
Mężczyzna został aresztowany przez policję. Jak podała agencja Press Association, która powołuje się na źródło w służbach bezpieczeństwa, sprawca ataku jest Libijczykiem, jednak ani policja, ani władze jeszcze nie potwierdziła tej informacji.
Wcześniejszy wiec Black Lives Matter przebiegł bez incydentów. Według organizatorów, wszyscy jego uczestnicy są bezpieczni.
"Moje myśli są z tymi wszystkimi, których dotknął przerażający incydent w Reading i składam podziękowania dla służb ratunkowych na miejscu zdarzenia" - napisał premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson na Twitterze.
Brytyjska policja potwierdziła dzisiaj nad ranem, że w ataku zginęły trzy osoby, a trzy kolejne odniosły poważne obrażenia. Obecnie śledczy nie traktują tego zdarzenia jako ataku terrorystycznego.
Policja poinformowała, że sprawca ataku, 25-letni mężczyzna, został aresztowany pod zarzutem morderstwa. Policja nie podała więcej informacji o napastniku.
"Na obecną chwilę nie traktujemy tego ataku jako incydentu terrorystycznego, ale pozostajemy otwarci na każdą ewentualność, jeśli chodzi o motyw, i nadal korzystamy ze wsparcia kolegów z wydziału antyterrorystycznego" - wyjaśnił inspektor Ian Hunter.