Londyn bez samochodów do 2030 r.? "To możliwe"
W raporcie Common Wealth, stworzonym z pomocą organizacji We Own It oraz Greenpeace, można przeczytać, że liczba aut w Wielkiej Brytanii rosła każdego roku od zakończenia II wojny światowej, a transport to obecnie największe w kraju źródło emisji dwutlenku węgla.
"Chociaż Londyn jest konsekwentnie plasowany w światowej czołówce, jeśli chodzi o wysokiej jakości transport publiczny, to jest również najbardziej zatłoczonym i jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Wielkiej Brytanii" - podkreślono w analizie.
Jak temu przeciwdziałać? W raporcie stwierdzono, że prywatne samochody, które powinny "zniknąć z Wielkiego Londynu do 2030 r"., mogą być zastąpione takimi alternatywami, jak bezpłatna komunikacja miejska, e-rowery, elektryczne hulajnogi czy car-sharing.
Zdaniem Caroline Russell z London Assembly, każdy punkt raportu jest "możliwy do zrealizowania". "Potrzebujemy właśnie takich radykalnych zmian, jeśli chcemy stawić czoła kryzysowi klimatycznemu i zanieczyszczonemu powietrzu" - podkreśla członkini Partii Zielonych.
Jednak Nicholas Lyes z organizacji drogowej RAC zauważa, że zbyt wiele prywatnych podróży samochodowych w Londynie jest "napędzanych potrzebą, a nie wyborem". "W naszej ankiecie aż 72% londyńczyków przyznało, że byłoby im bardzo trudno dostosować się do życia bez korzystania z pojazdów" - podsumowuje Lyes.