Roboty obsługujące gości w restauracji dotarły do Włoch
Fartuszek, chusteczka na szyi i taca - tak wygląda humanoidalny robot Xiao Ai.
„Kelnerka" w historycznym lokalu na Riwierze Liguryjskiej sprawnie, posuwistym krokiem porusza się wśród stolików przynosząc na tacy talerze i filiżanki z kawą. Mówi klientom: „Oto wasze zamówienie", życzy smacznego i prosi ich by zdjęli talerze i napoje z jej tacy, a następnie dotknęli jej dłoni, co jest komunikatem, że może już odjechać.
Potrafi również zaśpiewać piosenkę urodzinową, gdy przynosi do stołu tort ze świeczkami.
Kiedy ktoś staje jej na drodze, przeprasza i mówi żartobliwie: „zawadzasz mi".
Klienci baru powiedzieli włoskim mediom, że choć to dziwne uczucie być obsługiwanym przez robota, niespodzianka, jaka ich spotkała jest znakomita.
Xiao Ai pochodzi z Chin, a jej koszt to tysiąc euro.
Właściciel baru - Chińczyk podkreślił, że robot nie zastąpi całkowicie kelnerów w pracy, ale - jak dodał - „może pomóc kolegom". „Nikogo z obsługi nie zwolnimy"- zapewnił.
Zamówienia przyjmują prawdziwi kelnerzy. Roboty wkraczają do akcji dopiero wtedy, gdy talerze trafiają na ich tacę i otrzymują polecenie, do którego stolika mają je zanieść. Potrafią też odpowiedzieć na podstawowe pytania podobnie, jak asystent głosowy.