Brytyjczycy coraz częściej ratują ludzi przed samobójstwem
![Brytyjczycy coraz częściej ratują ludzi przed samobójstwem](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/104447-201811081404-lg2.jpg?t=)
Od stycznia do września 163 razy zdarzyło się, że czyjaś reakcja uratowała komuś życie. Dla porównania, w całym 2017 r. było 136 takich sytuacji - informuje "Metro".
Ten 20-procentowy wzrost to efekt zapoczątkowanej w listopadzie ub. roku kampanii "Krótka rozmowa ratuje życie". Zachęcano w niej pasażerów, aby zwracali uwagę i rozmiawiali z osobami w złej kondycji psychicznej. Przekonywano, że taka "zaczepka" może przerwać myśli samobójcze i uratować komuś życie.
Akcja uzyskała poparcie m.in. Network Rail. "Wiele może się zmienić, gdy uświadomisz sobie, że obca osoba zatrzymuje się i z tobą rozmawia. To może być pierwszy krok na drodze do wyzdrowienia" - zaznacza Ian Stevens, kierownik ds. zapobiegania samobójstwom w Network Rail.
"Zareaguj, jeśli osoba, która stoi na peronie, wygląda na wycofaną, samotną, stoi tam przez dłuższy czas i nie wchodzi do pociągu" - apelują pomysłodawcy kampanii.
Przy okazji zaznaczają, że "nie ma jednego znaku ani kombinacji zachowań, które sygnalizują, że dana osoba to potencjalny samobójca". Ważne, aby zadziałać wtedy, gdy wydaje nam się, że "coś nie jest w porządku".