Steward ze złamaną nogą po lądowaniu samolotu Ryanair
Do zdarzenia doszło podczas lądowania na lotnisku Stansted.
Członek załogi zauważył pędzący ku niemu wózek cateringowy, który na końcu z impetem wjechał w jego nogi. Mężczyzna próbował wstać, ale obrażenia okazały się na tyle poważne, że upadł na podłogę.
Gdy Boeing 737 wylądował na Stansted, zespół medyczny lotniska wyniósł rannego na noszach, a podróż stewarda zakończyła się złamaną nogą i pobytem w jednym z londyńskich szpitali.
Nie wiadomo, w jaki sposób wózek cateringowy wydostał się z kuchni, znajdującej się z tyłu samolotu. Przeprowadzona kontrola nie wykazała błędu w blokadzie bezpieczeństwa.
Ze śledztwa Air Accidents Investigation Branch (AAIB) wynika, że wina prawdopodobnie leży po stronie samego poszkodowanego. Mężczyzna, zamiast usiąść w tylnej części kabiny, znajdował się z przodu maszyny. Przepisy lotnicze wyraźnie stanowią, że podczas startu i lądowania załoga musi siedzieć na przydzielonych miejscach.
W czasie śledztwa wyszło też na jaw, że inny członek załogi został przez pilotów zaproszony do kokpitu, aby obserwować lądowanie.
Jak informuje "Metro", na pokładzie samolotu, który leciał z Kolonii, nie było pasażerów. Maszyna została wcześniej przekierowana do niemieckiego miasta z powodu złej pogody podczas podróży do Eindhoven.