Londyn: Atak nożownika w dzielnicy Kensington
Funkcjonariuszy policji wezwano na miejsce wczoraj chwilę po 22:20. Ofiara w wieku ok. 40 lat zmarła ok. 23:00 - na ciele miała kilka ran kłutych.
Incydent opisał mieszkający w pobliżu 20-kilkulatek, który usłyszał krzyki przechodniów. "Kładłem się do łóżka i czytałem coś z żoną, kiedy nagle usłyszałem krzyki" - przekazał na łamach gazety "Evening Standard".
W związku ze zdarzeniem nie udało się jeszcze aresztować podejrzanego. Śledztwo policji jest w toku.
Do sprawy odniósł się burmistrz stolicy Sadiq Khan, który przekazał rodzinie zmarłego wyrazy współczucia. "Policjanci robią wszystko co mogą, aby zaprowadzić winnych przed wymiar sprawiedliwości" - przekazał.
"Jeśli nosisz przy sobie nóż, przygotuj się na twarde spotkanie z mocą prawa" - dodał.
"Nagły wzrost przestępczości w brytyjskiej stolicy to wyłącznie wina przedstawicieli średniej klasy, którzy sięgają po kokainę" - poinformował niedawno brytyjski minister sprawiedliwości David Gauke.
Jak zwrócił uwagę minister, większość ofiar ataków, do jakich doszło w ciągu ostatnich miesięcy, była powiązana z walkami gangów o wpływy z handlu kokainą.