Dania: Dzieci z tzw. gett imigranckich mają uczyć się o demokracji i Bożym Narodzeniu
Ta nowa polityka uzgodniona z głównymi partiami opozycji zobowiązuje rodziców z dzielnic zamieszkanych głównie przez imigrantów do wysyłania dzieci, które skończyły rok, do ośrodków edukacji, gdzie mają spędzać 25 godzin tygodniowo - pisze Reuters.
Dania od dekad zmaga się z problemem integracji imigrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, w swym etnicznie i religijnie homogenicznym społeczeństwie państwa opiekuńczego.
W Danii dzieci rozpoczynają 10-letnią naukę w wieku lat sześciu, lecz rodzice mają swobodę wyboru sposobu edukacji dzieci. Rodzice mieszkający w rejonach, zwanych oficjalnie gettami, będą musieli obowiązkowo zapisać dzieci na zajęcia, na których uwaga będzie skoncentrowana głównie na nauce języka i wyrabianiu gotowości uczenia się.
Chodzi także o to, by zapoznawać dzieci, głównie muzułmańskie, z duńskimi tradycjami i świętami chrześcijańskimi, w tym z Bożym Narodzeniem i Wielkanocą.
Rząd Danii zapowiedział, że jeśli rodzice nie zastosują się do nowych zasad, stracą zasiłki na dzieci.
Dania jest jedynym państwem na świecie, które oficjalnie pewne rejony określa mianem "gett". W rejonach tych, według danych duńskich władz z 2017 roku, liczba imigrantów spoza państw Zachodu wynosiła 66,5 proc. Tacy imigranci stanowią 8,7 proc. ludności Danii, która liczy 5,7 mln mieszkańców.