Nowy raj podatkowy? Brytyjski minister grozi UE
"Jesteśmy dziś patrząc obiektywnie gospodarką w europejskim stylu" - oświadczył Hammond w opublikowanym dzisiaj wywiadzie, zaznaczając, że brytyjski model socjalny znajduje się w "mainstreamie europejskich, a nie amerykańskich norm".
"Osobiście mam nadzieję, że mój kraj pozostanie w głównym nurcie europejskim myślenia o gospodarce i sprawach socjalnych. Jeśli jednak zmusi się nas do tego, to będziemy musieli stać się kimś innym" - zaznaczył brytyjski minister.
Hammond powiedział, że jeśli Wielka Brytania straci dostęp do rynku europejskiego, to stanie się to - przynajmniej na krótką metę - ze szkodą dla brytyjskiej gospodarki.
"W tym przypadku możemy być zmuszeni do zmiany naszego modelu gospodarczego i zmienimy go, by odzyskać konkurencyjność" - wyjaśnił minister. Jak dodał, Brytyjczycy nie będą czekali z założonymi rękami.
Minister powiedział, że Brytyjczycy muszą odzyskać kontrolę nad polityką migracyjną. Jak podkreślił, Londyn nie zamiera zatrzaskiwać drzwi przed imigrantami, a w jego kraju mieszkają ponad trzy miliony imigrantów z UE. "Musimy mieć kontrolę nad całością. W tej chwili nie mamy kontroli, tak samo jak nie mają jej Niemcy" - powiedział Hammond.
Według brytyjskiej prasy premier Wielkiej Brytanii Theresa May zapowie podczas wtorkowego przemówienia o wyjściu kraju z UE, że jest skłonna rozważyć tzw. twardy Brexit i poświęcić brytyjskie członkostwo we wspólnym rynku na rzecz kontrolowania imigracji.