Brytyjska policja zapowiada patrole bezpośrednio w pociągach metra
To pierwsza taka decyzja od czasu zamachów bombowych z 7 lipca 2005 roku. Według przedstawicieli BTP, patrole będą odbywać się losowo. Funkcjonariusze otrzymali również nowe wytyczne, aby przemieszczać się w ramach pracy właśnie metrem, zamiast samochodem.
Według opublikowanych zaleceń, policjanci będą podróżować również z psami, które dotychczas przewoziło się oddzielnym vanem.
Decyzja ma związek z ostatnim incydentem bombowym na stacji North Greenwich. W wyniku śledztwa aresztowano 19-letniego studenta Damona Smitha. Chłopak przyznał, że umieszczenie podejrzanego ładunku było "żartem", a on sam nie zdawał sobie konsekwencji ze swojego zachowania. 19-latek cierpi na autyzm. W pozostawionym przez niego plecaku znajdowała się m.in. mąka, zegar, baterie i podejrzane urządzenia.
"Policjanci będą lepiej widoczni, ludzie będą ich dostrzegać" - ocenił szef BTP Adrian Hanstock. Wyraził również nadzieję, że dzięki nowym zaleceniom, nastroje w społeczeństwie się poprawią i ludzie przestaną panicznie obawiać się zamachów.