Kibic Islandii: "Ludzie krzyczeli w mieszkaniach"
Przyznał, że przed rozgrywanym we Francji turniejem chyba niewielu Islandczyków przewidywało, że ich zespół zajdzie tak daleko.
"Myślę, że większość zakładała grupową porażkę z Portugalią. Ale teraz, kiedy nasi piłkarze pokazali, że mamy zespół zdolny wyeliminować Anglię, nie jesteśmy bez szans w starciu z gospodarzami, możliwe wydaje się nawet mistrzostwo Europy" – dodał Victor, mieszkający i śledzący przebieg ME wraz ze swoją polską dziewczyną Izą.
Jego zdaniem, chociaż Islandia ma bardzo silną reprezentację szczypiornistów, to najbardziej popularnym sportem pozostaje futbol.
"Ale przede wszystkim w znaczeniu amatorskim, hobbystycznym. Zawodowcy grają w zagranicznych klubach" – wyjaśnił.
Zaznaczył, że nieprawdziwy jest stereotyp "zimnego" człowiek z północy.
"To nieprawdziwy obraz. Jesteśmy emocjonalni. Wystarczyło w poniedziałek popatrzeć i posłuchać, jak się cieszyliśmy. A 10 procent mieszkańców Islandii pojechało do Francji kibicować piłkarzom" – śmiał się Vicor.
Brawo Islandia :D:D:D:D !!!!!!!!