Rodzina królewska coraz bardziej chroniona przed paparazzi
Wszystkie samoloty oraz drony nie mogą latać w odległości 2,5 km od posiadłości Anmer Hall w Norfolk. Zakaz wchodzi w życie od początku przyszłego miesiąca.
Do wniosku przychyliło się Ministerstwo Transportu, które orzekło, że „jest on potrzebny, by zapewnić bezpieczeństwo rodzinie królewskiej”. Dokument został wydany przez Civil Aviation Authority (CAA) i mówi o tym, że żaden z samolotów nie może latać poniżej 610 metrów w ograniczonej przestrzeni powietrznej. Ustawa nie dotyczy helikopterów ratunkowych oraz gości rodziny królewskiej, którzy posiadają zgodę na lądowanie w okolicy.
Podobne przepisy mają także obowiązywać w Sandringham House, wiejskiej posiadłości pary książęcej od 1 grudnia do 1 marca każdego roku. Wówczas Elżbieta II wraz z rodziną przebywa tam podczas świąt bożonarodzeniowych.
Książę William i księżna Kate od kilku miesięcy skarżą się, że fotografowie i dziennikarze zakłócają ich życie prywatne, usiłując za wszelką cenę zrobić zdjęcia ich dzieciom.
W sierpniu tego roku para wystosowała oficjalne oświadczenie do międzynarodowej prasy, w którym zaapelowano o niepublikowanie nieautoryzowanych zdjęć księcia George'a i księżniczki Charlotte.