Burmistrz Londynu do taksówkarza: "Odpierd*** się i zdechnij"
Stosunki pomiędzy burmistrzem Londynu i kierowcami charakterystycznych londyńskich czarnych taksówek stały się jeszcze bardziej napięte po incydencie, do którego doszło w piątek 5 czerwca, około 20 minut po północy przy St John Street (Islington, północny Londyn).
Jak podaje dziennik "Guardian", ostrą wymianę zdań pomiędzy mężczyzną prowadzącym taksówkę a Borisem Johnsonem sfilmował jeden z przechodniów. Teraz film ten ujrzał światło dzienne.
Londyńscy taksówkarze mają za złe politykowi, że nie zablokował możliwości korzystania z aplikacji Uber. Aplikacja ta pozwala na szybkie znalezienie transportu w mieście, którego koszty są znacznie niższe niż skorzystanie z tzw. black cabów.
Kierowca taksówki krzyknął do burmistrza: „Jesteś jednym z nich, kolego. To, kim jesteś. Jesteś jednym z nich”, robiąc przy tym obraźliwy gest dłonią.
„Dlaczego się nie odpierd*** i zdechniesz? I nie w tej kolejności” - odkrzyknął Johnson.
Taksówkarz mu odpowiedział: „Mam nadzieję, że zdechniesz”.
Ujawnienie tego incydentu może zaszkodzić obecnemu burmistrzowi Londynu w dalszej karierze politycznej. Johnson aspiruje bowiem do zajęcia miejsca Davida Camerona w kolejnych wyborach parlamentarnych.
Kierowcy czarnych taksówek, które są znakiem rozpoznawczym stolicy Wielkiej Brytanii, niejednokrotnie apelowali o wprowadzenie zakazu używania aplikacji Uber w mieście. Ich zdaniem tego typu aplikacje zakłócają działanie biznesowego modelu.
Poza tym skarżą się, że działalność Uber nie jest dostatecznie regulowana - kierowcy Uber nie płacą podatków, nie przechodzą takich szkoleń, jak kierowcy black cabów, a firma nie daje żadnych gwarancji klientom.