Polki skazane na 2 lata za próbę sprzedaży cudzego domu
Do wydarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. Pochodząca z Polski 56-letnia Tamara P. podawała się za właścicielkę ekskluzywnego domu w zachodnim Londynie i, używając fałszywych dokumentów tożsamości, próbowała dokonać transakcji jego sprzedaży.
Ze względu na słabą znajomość angielskiego, o pomoc poprosiła swoją synową, Monikę B. 34-latka miała pełnić rolę tłumacza.
Znajdująca się przy Clarendon Mews (dzielnica Bayswater) nieruchomość została wyceniona na milion funtów. W jej sprzedaży pomagał 26-letni Benjamin K., który także został postawiony przed sądem.
Prawowici właściciele domu żyli w całkowitej nieświadomości do momentu, gdy Georgina Bagnall-Oakeley odebrała telefon, w którym nieznany mężczyzna prosił o szczegóły dotyczące transakcji sprzedaży.
“Odkąd posiadamy ten dom, padliśmy ofiarami kradzieży trzykrotnie. Nigdy wcześniej jednak nie zdarzyło się, by ktoś próbował pozbawić nas całej nieruchomości” - stwierdził 77-letni właściciel domu, mieszkający obecnie w Surrey.
Polki podczas rozprawy sądowej płakały i zapewniały, że za całą sprawą stoi inna kobieta, która je wrobiła. Policji jednak nie udało się ustalić prawdziwości tej informacji.
Wszyscy trzej oskarżeni zostali skazani na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.