Imigranci problemem numer 1 na Wyspach?
Według ostatnich badań przeprowadzonych w tym roku przez YouGov, brytyjscy wyborcy za najbardziej niepokojącą uznali kwestię imigracji i związaną z nią rosnącą liczbę nielegalnych obcokrajowców przebywających na terenie kraju.
Badacze uznali wzrost zainteresowania problemem imigracji jako jedno z pięciu kluczowych zagadnień nurtujących społeczeństwo brytyjskie w 2014 roku.
We wrześniu br. 58% ankietowanych uznało nieuregulowaną politykę migracyjną za ważniejszy problem niż na przykład perturbacje gospodarcze – temat brytyjskiej ekonomii na szczycie zestawienia umieściło jedynie 48% badanych.
“Od maja do grudnia 2014 roku opinia publiczna uznała imigrację za najważniejszy problem dla Wielkiej Brytanii” - tłumaczy jeden z przedstawicieli YouGov Will Dahlgreen. I dodaje: “Mimo że liczba cudzoziemców przybywających na Wyspy zmniejsza się od końca 2013 roku, to w tym roku kwestia gospodarki nie znalazła się na szczycie zestawienia, jak miało to miejsce nieprzerwanie od 2010 roku”.
Jak zwraca uwagę dziennik, obawy związane z rosnącą skalą migracji są także nieobce innym mieszkańcom Unii Europejskiej. W skali całego kontynentu niepokój związany z tym zjawiskiem odczuwało w październiku br. 25% Europejczyków, podczas gdy w czerwcu roku 2010 było to jedynie 7%.
Potwierdzeniem przeprowadzonych badań jest rosnące poparcie dla nacjonalistycznej partii UKIP, a także obietnice wyborcze premiera Davida Camerona, który postuluje m.in. ograniczenie imigrantom dostępu do świadczeń socjalnych.