Mickey Rourke pokonał rywala po czterech minutach!
Seymour poddał się po lawinie ciosów gwiazdora filmowego, który powrócił na ring po blisko 20-letniej przerwie.
Wcześniej Rourke został gorąco powitany podczas ceremonii ważenia. Przyszedł na nią w kapeluszu kowbojskim i prezentował muskularny tors ozdobiony licznymi tatuażami. "81,3 kilograma" - ogłosił spiker wśród wiwatów kibiców. Dokładnie tyle samo ważył jego 29-letni przeciwnik.
Wybór Moskwy jako miejsca powrotu na ring nie był przypadkowy. Aktor, symbol seksu lat 80. XX wieku, ulubieniec kobiet po roli w filmie "Dziewięć i pół tygodnia", regularnie przyjeżdża do Rosji i podczas jednej z takich wizyt, w sierpniu, wspomniał, że chętnie stoczyłby w tym kraju walkę bokserską. Spotkał się też z prezydentem Władimirem Putinem, którego komplementował jako "bardzo fajnego faceta".
Rourke planuje stoczyć jeszcze cztery walki, wszystkie w Rosji. "Kiedy poprzednio walczyłem w ringu, paliłem papierosy, nie biegałem, polegałem tylko na swoich naturalnych cechach. Ale tym razem jestem trochę starszy" - podkreślał przed walką Rourke, otoczony wianuszkiem młodych rosyjskich wielbicielek.