Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej zatrzymany
"Potwierdzam, że te dokumenty dotarły do prokuratora. Są w tej chwili analizowane. Jak długo to potrwa, nie wiadomo. Może zająć to kwadrans, ale także i trzy godziny. Możliwe, że jeszcze w piątek zostaną postawione zarzuty" - wyjaśnił rzecznik prasowy Przemysław Nowak.
Nie potwierdził on natomiast doniesień mediów, że Mirosław P. ma jeszcze dzisiaj zostać doprowadzony do prokuratury. "Takiej wiedzy nie posiadam" - dodał.
Wcześniej CBA potwierdziło zatrzymanie wczoraj w Katowicach dwóch osób - prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz prezesa jednej z firm ochroniarskich.
"Na obecnym etapie sprawy z uwagi na jej dynamiczny i rozwojowy charakter są to wszystkie informacje, które mogę przekazać" - oznajmił rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.
Z kolei rzecznik PZPS Janusz Uznański potwierdził, że pracownicy CBA wczoraj weszli do siedziby federacji. Prace zakończyli późno w nocy, a dzisiaj się nie pojawili. Interesowały ich dokumenty związane z wrześniowymi mistrzostwami świata, które odbyły się w Polsce. Media informują, że chodzi o nieprawidłowości przy umowach na zatrudnianie firm ochroniarskich.
CBA nie po raz pierwszy zainteresowało się siatkarską federacją. W 2012 roku pracownicy weszli do związku na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Mieli oni za zadanie sprawdzić działania promocyjne przed mistrzostwami świata i zabezpieczono dokumentację finansową. Dochodzenie po kilku miesiącach umorzono.