Cliff Richard zamieszany w aferę pedofilską? Przeszukano jego dom
73-letni gwiazdor opublikował oświadczenie, w którym zaprzeczył wszystkim oskarżeniom. "Jestem świadom krążących od wielu miesięcy w internecie oskarżeń na swój temat. Żadne z nich nie jest prawdziwe" - napisał.
Brytyjska policja nie identyfikuje osób, którym nie przedstawiono zarzutów. Gdy agencja Associated Press zapytała, czy dom należy do gwiazdora, rzeczniczka policji skierowała dziennikarzy do opublikowanego wczoraj oświadczenia, informującego, że dom w Berkshire został przeszukany. W oświadczeniu można jedynie przeczytać, że właściciel budynku jest poza granicami kraju.
Richard jest ciągle jednym z najbardziej lubianych muzyków w Wielkiej Brytanii. Od późnych lat 50. przez ponad pięć dekad uzbierał na koncie wiele utworów, które wspięły się na szczyty list przebojów, m.in. "Devil Woman" czy "We Don't Talk Anymore". Wciąż koncertuje; dwa lata temu jego przebój "Congratulations" uświetnił Diamentowy Jubileusz królowej Elżbiety II.
Cliff Richard to kolejny z serii brytyjskich gwiazdorów oskarżonych o nadużycia seksualne. Policja dokonała ostatnio aresztowań w związku z doniesieniami, że wiele znanych Brytyjczyków osłaniało się mocą swojego nazwiska, by uniknąć odpowiedzialności za przestępstwa seksualne.